Aktywne Wpisy
ChickenDriver2 +27
#pracbaza
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Fennrir +101
Niezła #patodeweloperka w #katowice przebijająca chyba nawet wrocławskie nadbudówki: trzykondygnacyjna nadbudowa stanowiąca połowę wysokości budynku. Kamienice są w ewidencji, ale konserwator najwyraźniej problemu nie widzi, co innego gdyby szaraczek chciał wymienić okna, wtedy już by była "ingerencja w wygląd zabytku". IMO powinien być bezwzględny zakaz nadbudowywania zabytkowych kamienic (z jedynymi dopuszczalnymi wyjątkami w celu odtworzenia oryginalnej wysokości czy wyrównania pierzei), bo to co się dzieje w ostatnich latach to jest kompletna patologia.
Kurde, musze to napisac, bo to bylo mega:
Slucham sobie tego:
https://www.youtube.com/watch?v=za0JWqrnsAI
Mysle: Co jest zlego w napier*alaniu? Jak trzeba, to trzeba.
Wtem: w polu widzenia widze cos, czego wczesniej nie widzialem nigdy (moze byly, ale mniejsze, wiec moze nie widzialem tak dobrze):
Tak blisko centrum pola widzenia widze jakby czarno-biala kuleczke (ulamek sekundy, tak 2/3 sekundy), ktora tak sie jakby lekko przekrecila (sama byla jakby zbudowana ze zwinietego tego, co widze, czyli jakby rzeczywistosc zawinieta w kulke) - jak tak sie przekrecila, to jakby lekko "sciagnela" do "siebie" otaczajaca rzeczywistos wymiaru.
Taki mi sie to kojarzy, ze jakbyc cos "paczkuje", taki "paczek" wymiaru, najpier cos sie pojawilo, jak kielek, a potem zaczelo sciagac otaczajaca przestrzen.
Dziwne.
Sebastian