Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale według niej powinniśmy razem urządzić to mieszkanie. Czyli ona chce wybierać meble, ale nie chce za to zapłacić ani złotówki.Niesamowicie mnie to denerwuje gdy np. chcę kupić dane panele, a ona mówi że na nie się nie zgadza, bo jej się nie podobają i proponuje inne, oczywiście droższe.

Powiedzcie mi kto tu jest debilem, bo ja już nie wiem.Moja rodzina też mi pieprzy nad uchem, że skoro mamy razem mieszkać to powinniśmy razem się urządzać. Tylko że dla mnie urządzanie się razem oznacza również partycypowanie w kosztach, a nie tylko wybieranie

#mieszkanie #remont #remontujzwykopem #nieruchomosci #zwiazki #logikarozowychpaskow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 179
  • Odpowiedz
@Cadfael: ale wiesz że na tym polega najem? że płacisz za coś co nigdy nie będzie Twoje. Ja nie mówię żeby płacić 50% ale jak słyszę że ktoś nie chcę rzucić nawet ekwiwalentu jednego pokoju (dla większego miasta pewnie 1k) to jest taki red flag dla drugiej strony że będzie całe życie #!$%@? na hajs.
  • Odpowiedz
  • 58
@mirko_anonim

Czyli...

Twoja dziewczyna może jutro nie być twoja dziewczyną ale chce ci urządzić życie tak żebyś żałował tego wyboru za 10 lat jak już razem nie będziecie i pytasz się poważnie ci zrobić?

No i zero zdziwienia że kobieta urządza portfelem xD

Ja tak raz zrobiłem... Pokazałem 3 produkty, zakrylem ceny i wybrała najtańszy, jak zobaczyła ceny to od razu chciała zmienić i wtedy już nie miałem dziewczyny bo wiedziałem że
  • Odpowiedz
@grek_zorba: no, i płacę na moich zasadach, w wybranym miejscu, wybraną cenę za mieszkanie albo pokój.

a laska, która gdyby nie chłop mogłaby mieszkać z rodzicami? większość pensji na czyjąś ratę? bez sensu.
  • Odpowiedz
zawsze się zastanawiam jaką pałą trzeba być aby pytać rodzinę o takie rzeczy, które powinny być rozwiązane między wami.


@SrebrnySurfer: Przecież on się boi nawet postawić to pytanie na wokandzie, bo dostanie miesiąc bana na dupę i finito. xD

jak są jakieś kobiety, które tak uważają i mają mieszkanie to proszę o kontakt.


@grek_zorba: Są! I utrzymują nawet facetów, ale skoro stawiasz takie pytanie to znaczy, ze nie jesteś w
  • Odpowiedz
@darknightttt: @darknightttt: A dlaczego ona ma cokolwiek wybierać, skoro to jego mieszkanie, jego pieniądze i ON ma to spłacać?

MOJA ODPOWIEDŹ:
@mirko_anonim Są dwie opcje, albo dasz sobie wejść na głowę od początku i zaraz będziesz chodził jak w jej zegarku w każdym aspekcie, albo postawisz jasne granice. Jak najbardziej OK jest to, że nie chce płacić za nic, skoro to "nie wasze". Natomiast zdecydowanie także - skoro ty płacisz,
  • Odpowiedz
@Cadfael: tylko to niezależność zazwyczaj u lasek kończy się propozycją - "Wynajmijmy więc coś razem i zrzućmy się po 1700, a ja wynajmę swoje mieszkanie jeśli nie chcesz dorzucać się 1000".
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to twoje mieszkanie a nie jej więc trudno się dziwić że nie chce partycypować w kosztach. Rozstaniecie się i wyjdzie na to,.że wtopiła pieniądze. Natomiast jeśli chcesz żeby tam mieszkała to nie dziw się że chce mieć wpływ na to co w nim będzie. Rozwiązanie to zawarcie małżeństwa, przekazanie mieszkania do majątku wspólnego - wtedy może będzie partycypować o ile ma oczywiście kasę
  • Odpowiedz
Powiedzcie mi kto tu jest debilem, bo ja już nie wiem.


@mirko_anonim: spójrz przez moment na to z jej punktu widzenia. Kim ona jest dla Ciebie i czy jej status jest w jakikolwiek sposób "zaklepany"?
  • Odpowiedz
@grek_zorba: mam nawet lepszy pomysł, laska idzie w #!$%@? precz od biedaka-cwaniaka, który bierze kredyt, którego nie umie sam spłacić, a ty na następnego współlokatora bierzesz ukraińca
  • Odpowiedz
Czyli ona chce wybierać meble, ale nie chce za to zapłacić ani złotówki.Niesamowicie mnie to denerwuje gdy np. chcę kupić dane panele, a ona mówi że na nie się nie zgadza, bo jej się nie podobają i proponuje inne, oczywiście droższe.


@mirko_anonim: Zapraszam #!$%@?ć :) Niech partycypuje w takim razie w kosztach wynajmu innego mieszkania.
  • Odpowiedz
Powiedzcie mi kto tu jest debilem


@mirko_anonim: ty, a laska cię nie kocha, bo nie wiąże z tobą przyszłości. Wyremontujesz jej chatę, a jak się jej zachce to bez żalu cię zostawi. Przecież jak planuje z tobą mieszkać te x lat w tym mieszkaniu to będzie korzystała i niszczyła meble, panele, ściany i wszystko inne tak, jak ty. Wtedy by wiedziała, że jej się "opłaca" dołożyć do lepszych paneli
  • Odpowiedz