Wpis z mikrobloga

Robi się coraz ciekawiej. To o czym od lat pisał Tomasz Piątek nabiera mocy politycznej. Zostaje wyczyścić służby z ludzi umoczonych w szpiegowsko złodziejska PiS i brać się ostro do roboty

Minister Siemoniak:

Krzysztof Gaj to postać symboliczna dla rosyjskich związków ludzi PiS. Gaj, który nie ukrywał swoich prorosyjskich i antyukraińskich poglądów (po aneksji Krymu w 2014 pisał, że "Ukraińcy to faszyści" i "Putin słusznie z nimi walczy") został natychmiast po objęciu władzy w 2015 przez PiS przywrócony do służby wojskowej, awansowany na pułkownika i umieszczony przez Macierewicza na kierowniczym i kluczowym stanowisku w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego (z dostępem do najtajniejszych danych kadrowych i mobilizacyjnych). Potem pracował w Kancelarii Premiera u boku ministra Dworczyka, z dostępem do niejawnych danych, które wykradał (czuł się tak bezkarny, że tego nawet w korespondencji z Dworczykiem nie ukrywał) i umieszczał w prywatnych mailach. Dopiero masowe wycieki maili Dworczyka ujawniły jego prawdziwą wiedzę i rolę w KPRM. Wszystkie sprawy afery mailowej (zamiecione za PiS pod dywan, bo kompromitowały czołówkę ówczesnego rządu) będą wyjaśnione i rozliczone, włącznie z jawnym utrudnianiem śledztwa przez niektóre wpływowe osoby. Paradoksalnie (a może właśnie nie?) ogłoszenie przez PiS, że to "operacja wschodnich służb" zatrzymało śledztwo i dociekanie prawdy. A swoją drogą promowanie kariery Gaja przez Macierewicza, premiera Morawieckiego (KPRM!) i Dworczyka łudząco przypomina promowanie Tomasza Szmydta przez ludzi ministra Ziobry, co najmniej przez jego wiceministrów Piebiaka i Wójcika. Podobny schemat przenikania blisko władzy określonego typu ludzi.Panie ministrze

Odp Jarosław Wolski:
ale przecież to i tak problem poboczny w świetle organizacji Strategicznego Przeglądu Obronnego z 2016 roku który miał całkowicie przemodelować Siły Zbrojne.
A zwłaszcza gry wojenne wokół niego i udział Panów z "Narodowego Centrum Studiów Strategicznych".
Czyli Pan Jacek Kotas który przez lata szefował w spółkach powiązanych z Radiusem który w latach 2002-2006 i robił interesy z ludźmi związanymi z sowieckimi służbami specjalnymi. W 2007 r. A. Macierewicz powołał Kotasa na stanowisko podsekretarza stanu w MON. Jako szef SKW (który zajął miejsce rozwiązanych przez M. WSI), Macierewicz dał Kotasowi dostęp do newralgicznych informacji dot. polskiej armii. Kotas certyfikat bezpieczeństwa uprawniający go do wglądu w takie tajemnice otrzymał nie od cywilnej ABW (Kotas jest cywilem), ale od wojskowej SKW. Już to jest ciekawe.
NCSS było oficjalnie włączone w SPO2016.
Kogo mieliśmy jeszcze w NCSS wówczas?
A jakże:
- płk Krzyszof Gaj wspomniany przez Pana,
- Grzegorz Kwaśniak
- Tomasz Szatkowski,
- Hubert Królikowski
- Jacek Bartosiak
I teraz warto się rozejrzeć jakie wnioski promowano w SPO na czele z zaoraniem Marynarki Wojennej. Jak przebiegały owe "gry wojenne". Oraz jak ludzie po NCSS opletli potem MON.

Zwróćmy uwagę na grupe Radius. Często przewija w wątkach szpiegowskich. Np to oni "paśli" mieszkankami podpalaczy polskiego społeczeństwa #aborcja takich jak Kaja Godek
#polityka #rosja #ciekawostki #bekazprawakow #wojsko #wojskopolskie #wojna
robert5502 - Robi się coraz ciekawiej. To o czym od lat pisał Tomasz Piątek nabiera m...

źródło: Screenshot_2024-05-10-10-06-59-724

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • 12
@robert5502: Jacek Kotas nawet próbował się bronić

Dziennikarz śledczy Tomasz Piątek wygrał przed Sądem Najwyższym z Jackiem Kotasem, byłym wiceministrem obrony, który oskarżył go o zniesławienie. "Oddalono środek zaskarżenia jako oczywiście bezzasadny" - czytamy na stronie SN. W sprawie chodzi o rosyjskie powiązania, które Piątek opisał w książce "Macierewicz i jego tajemnice".

Jacek Kotas, wiceminister obrony w 2007 roku, pozwał Tomasza Piątka za słowa zamieszczone w książce "Macierewicz i jego tajemnice".
robert5502 - @robert5502:  Jacek Kotas nawet próbował się bronić 
Dziennikarz śledczy...

źródło: Screenshot_2024-05-10-10-17-45-846

Pobierz
  • Odpowiedz