Aktywne Wpisy
Lardor +170
Idę sobie rano a tu taki widok z tyłu jest szkoła, dobrze że to był wczesny ranek bo dzieci do szkoły tedy chodzą. Kieorwca uciekł z miejsca zdarzenia #krakow #polskiedrogi #samochody #motoryzacja
grimhzr +340
powiedz jak stary jesteś nie mówiąc jak stary jesteś. tylko milenialsi i starsze pokolenia będą wiedziały co do tych beczek niektórzy wsadzali zamiast kapusty ( ͡° ͜ʖ ͡°) #heheszki #kiedystobylo #takbylo
Mowa tutaj o Katowicach, dobre zarobki ale też drogie mieszkania. Ceny za m2 nie różnią się dużo od lokalizacji, w centrum kosztują podobnie co na Kostuchnie a dojazd samochodem czy komunikacją to jest powyżej 30 minut do centrum.
Rozwiązanie?
Chorzów Batory!
Kupiłem mieszkanie do remontu 42m2 + balkon 4700zł/m2 (blok po termomodernizacji, wymienione piony, elektryka, okna, stan bardzo dobry tylko mieszkanie do odświeżenia). Wyremontowałem. Całość mnie kosztowała 250k czyli tyle co czasem wkład własny na jakieś mieszkanka w Warszawie.
Dojazd do centrum Katowic gdzie pracuje, zajmuje 6 minut pociągiem +4 minuty na dojście na dworzec i z dworca do pracy. A zarobki w Katowicach ostatnio niby wyższe niż w Warszawie.
No i zapomniałbym o pysznych obiadach pod dworcem na Batorym "Bar mleczny przystanek", obiad 15zł
#nieruchomosci #inwestycje #mieszkanie #slask #chorzow #katowice
To teraz opiszę sytuację w mojej rodzinnej mieścinie. Do centrum wojewódzkiego 45 minut komunikacją. Ceny od 10k/m2 za stan godny pożałowania do 14k/m2 za nowe budownictwo. Zarobki w tej mieścinie, to albo minimalna krajowa w jakimś urzędzie albo robota w Biedronce. Ceny w sklepach są z kosmosu, #!$%@? obiad w knajpie, to koszt 25-35zł.
@szyb_prezydent: W sumie okolice w których moja matka w młodości mieszkała.
To miasto wygląda jak ucieleśnienie depresji.
Lepiej mieszkać w Katowicach, niż oglądać ten syf na ulicach.
Bez urazy. 4700 zł za metr nie jest bez powodu.
I fakt, z tamtąd szybciej i mniej problematycznie dojeżdżałem do pracy jeśli tam nocowałem.
A przynajmniej można było kupić zanim wprowadzili POPISowe dotacje dla deweloperów.
Mieszkam w okolicach targu na granicznej. Zero miejsc zielonych, jakiegoś skwerku. Brak placu zabaw dla gówniaka. Brak miejsc parkingowych. Wszędzie #!$%@? i roszczeniowy emeryci. Patola z ruchu która nawet po przegranym meczu lata z z racami i drze mordę. Ostatnimi czasy ktoś mi otarł auto i przyjechał rzeczoznawca z taką fajną