Wpis z mikrobloga

Dostałem ofertę zdalnej pracy od klienta, który ma spółkę zarejestrowaną w raju podatkowym. Na kraj nie ma nałożonych sankcji gospodarczych (nie jest powiązany z Rosją i innymi tego typu dziwnymi krajami), ale znajduje się na liście jurysdykcji niechętnych współpracy podatkowej z UE. Jedna z wysepek na końcu świata z małą liczba ludności, która chce sobie podbudować PKB przez bycie rajem podatkowym.

Czy, zakładając że klient mnie w żaden sposób nie oszuka, będzie płacił faktury itp. mogę mieć z tego tytułu jakieś problemy? Mogę mieć np. częste i dokładne kontrolę US z powodu wystawiania do takiego kraju faktur na B2B? Nie mam nic do ukrycia, ale kontrola z US to nigdy nie jest przyjemność ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#podatki #programista15k #jdg
  • 8
  • Odpowiedz
@tomek123456789: Znam temat z teorii i praktyki. US bym się nie bał, raczej banku. Mogą żądać dodatkowych dokumentów, korespondencji i innych pierdół, żebyś udowodnił, że nie jesteś wielbłądem. Na końcu pewnie i tak wypowiedzą Ci prowadzenie konta.

Czy jurysdykcja rejestracji spółki zakłada też niejawność dyrektorów/udziałowców/wspólników?
  • Odpowiedz
@tomek123456789: Mogę pisać Ci więcej tutaj - mogę na prv. Z mojego doświadczenia wychodzi, że bank poprosi informację, kto jest UBO spółki Twojego klienta, bo wiesz możesz prać pieniądze albo hehe finansować terroryzm ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli jest to dla Ciebie strategiczny klient, to, gdybym był Tobą, rozważyłbym joint-venture w jakiejś lokalizacji, która budzi trochę mniej wątpliwości, np Dubaj

  • Odpowiedz
@odysjestem: generalnie jestem na etapie negocjacji z klientem, więc zależy jaki będzie ich finalny wynik. Dzięki wielkie za pomoc, bo to rozjaśniło mi sprawę z potencjalnymi komplikacjami i wiem mniej więcej czego się spodziewać :)
  • Odpowiedz