Postanowiłem napisać ten post, gdyż nie potrafię się zdecydować w którą stronę pójść. Chciałbym zmienić mój wieloletni, wysłużony samochód (renault clio 2008).
Jestem w stanie przeznaczyć na ten cel 150-170k zł.
Po wstępnym rozeznaniu wiem, że w tej kwocie mogę dostać chociażby dopchaną 3-4 letnią bmw serie 3 z sensownym przebiegiem. W przypadku kwoty ok 230k jest to nowy superb z salonu w najwyższej wersji silnikowej (260km tsi).
Nigdy nie miałem leasingu stąd jestem zielony w tej tematyce. Ze względu na formę opodatkowania (ryczałt) mogę odliczyć jedynie 50% vatu na racie & wpłacie własnej. Oprócz tego nie pozbywam się jednorazowo sporej sumy gotówki + mogę pozwolić sobie na nowe auto z salonu. W przypadku leasingu raczej celowałbym w maksymalną wpłatę własną i wykup samochodu po okresie leasingu.
W przypadku gotówki auto jest od razu moje i robię z nim co chce.
Stąd pytanie do wykopowiczów. Czy mając podobne wolne środki, kupilibyście używane auto, czy wolelibyście leasing nowego auta?
@Marcin461 temat aut i ich finansowania jest tak szeroki, że każdy będzie miał swoją odpowiedź: - jak długo chcesz jeździć nowym pojazdem (jaki robisz mniej więcej przebieg roczny) - czy w przeciągu następnych kilku lat nie będziesz potrzebował zmiany typu auta (np. na kombi, bo rozważasz powiększenie rodziny) - na czym Ci tak naprawdę zależy w nowym aucie - jak często chcesz teraz zmieniać auto - czy branża w której pracujesz jest
@Marcin461: zadłużenie warto brać na cele inwestycyjne, a nie na konsumpcję. Słowem lepsze stare auto niż nowe długi, chyba że doradca podatkowy powie inaczej ;).
@Marcin461: zobacz sobie może co mają na mAuto, bo powiem Ci, że przeglądałem ich ofertę, też jestem w trakcie zmiany samochodu i zauważyłem, że mają spory wybór aut nowych i poleasingowych, myślę, że znalazł byś tam coś ciekawego i nowego w dobrym budżecie.
Cześć.
Postanowiłem napisać ten post, gdyż nie potrafię się zdecydować w którą stronę pójść. Chciałbym zmienić mój wieloletni, wysłużony samochód (renault clio 2008).
Jestem w stanie przeznaczyć na ten cel 150-170k zł.
Po wstępnym rozeznaniu wiem, że w tej kwocie mogę dostać chociażby dopchaną 3-4 letnią bmw serie 3 z sensownym przebiegiem. W przypadku kwoty ok 230k jest to nowy superb z salonu w najwyższej wersji silnikowej (260km tsi).
Nigdy nie miałem leasingu stąd jestem zielony w tej tematyce. Ze względu na formę opodatkowania (ryczałt) mogę odliczyć jedynie 50% vatu na racie & wpłacie własnej. Oprócz tego nie pozbywam się jednorazowo sporej sumy gotówki + mogę pozwolić sobie na nowe auto z salonu. W przypadku leasingu raczej celowałbym w maksymalną wpłatę własną i wykup samochodu po okresie leasingu.
W przypadku gotówki auto jest od razu moje i robię z nim co chce.
Stąd pytanie do wykopowiczów. Czy mając podobne wolne środki, kupilibyście używane auto, czy wolelibyście leasing nowego auta?
Komentarz usunięty przez moderatora
- jak długo chcesz jeździć nowym pojazdem (jaki robisz mniej więcej przebieg roczny)
- czy w przeciągu następnych kilku lat nie będziesz potrzebował zmiany typu auta (np. na kombi, bo rozważasz powiększenie rodziny)
- na czym Ci tak naprawdę zależy w nowym aucie
- jak często chcesz teraz zmieniać auto
- czy branża w której pracujesz jest
Ja byłem od pewnego czasu najarany na pewien model, w zeszłym tygodniu się przejechałem i mi przeszło, teraz wiem, że to jednak nie to...
Zacznij od jazdy próbnej :)
Co ma takiego Skoda że warto wydać na nią 230k?
Ja porównał bym sobie koszt, tzn. o ile średnio z ogłoszeń po jakimś czasie spadła cena samochodu i wtedy się zastanowił, czy chcę tyle stracić.