Wpis z mikrobloga

@lewoprawo: czyli tak:
- okazało się (szok!) że baby chcą petentów, których mogą odrzucać, czyli pobijania ego i poczucia władzy
- bumble z własnej woli likwiduje jedyną rzecz która różni je od tindera
- czyli mogą zamykać sklepik, bo nie wygrają z tinderem w konkurencji 'być tinderem'.

Coś jak z siłowniami tylko dla kobiet. Pobankrutowały, bo baby i tak chodzą tam gdzie są faceci.
Sluchaj kobiet, dobrze na tym wyjdziesz. Biznesowo.
  • Odpowiedz
@gorobei: Trochę czytałem o tym Bumble to się podzielę:
- niejedna nie ogarnęła, że tutaj to ona pierwsza robi ruch
- jak już ogarnęła, to jej pierwszy ruch to było kliknięcie na 'like' i czekanie
- oczekiwanie było, że klientka będzie sobie przebierać w chadach jak w zabawkowym
- a że wszystkie likeują chada, to chad nie ma czasu, żeby odpisywać

Więc jest foch: 'nie odpisują', 'ghostują', itd. - więc tak
  • Odpowiedz
@lewoprawo: byłem chwilę na bumble. taki #!$%@? i gorszy Tinder. znacznie mniej użytkowników, a to że laski zaczynają pierwsze to mit, bo zawsze piszą coś w stylu "hej", no i tak trzeba się samemu produkować. oglądałem niedawno reklamę tej "nowej funkcji" i chodzi chyba o to, że teraz automat będzie tę pierwszą wiadomość wysyłał, czaicie xD upodlenie mężczyzny
  • Odpowiedz
@patrickwro: spoko, podobno już jakiś gość na tinderze 'gadał' z laskami przez ai. Niedługo będzie tylko bot z botem tam pisał a kto ma resztkę rozumu i godności odinstaluje to gówno.
  • Odpowiedz