Wpis z mikrobloga

Jak kawa, to ko­niecz­nie ze Star­buck­sa. Jak śnia­da­nie, to w Char­lot­te na "pla­cy­ku" czyli Placu Zba­wi­cie­la. Hip­ster­ki Ka­ro­li­na Ka­li­now­ska (17 l.) i Klau­dia Szu­mi­ła (17 l.) w Char­lot­te spę­dza­ją po kilka go­dzin dzien­nie. Uwa­ża­ją, że ceny je­dze­nia (śnia­da­nie kosz­tu­je tu 25 zł) są ade­kwat­ne do ja­ko­ści, bo prze­cież "dają kon­fi­tur­kę". Do­mi­ni­ka ( 20 l.) kawę pija tylko w Star­buck­sie, gdzie zwy­kła latte kosz­tu­je tu 18 zło­tych. Do­mi­ni­ka nie uważa że bywa tu dla lansu. Twier­dzi, że kawa w tej mod­nej ame­ry­kań­skiej sieci jest po pro­stu smacz­na.

...

Ekipa pra­wi­co­wych dzien­ni­ka­rzy po­sta­no­wi­ła się napić w dniu czwar­tej rocz­ni­cy ka­ta­stro­fy Tu-154 w Smo­leń­sku.. Pe­re­ira wraz z ko­le­ga­mi po­zo­wał do zdję­cia przy szyl­dzie, na któ­rym za­pi­sa­no wła­śnie ofer­tę wódki po 2 złote.

#hipsterka #placyk
amid - Jak kawa, to ko­niecz­nie ze Star­buck­sa. Jak śnia­da­nie, to w Char­lot­te n...

źródło: comment_aH2O57V4IT2TZ2zSf6jJjwRKZXj2CN9Y.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz