Opowiem wam moje #hobby które lubimy uprawiać z moim szwagrem parającym się inscenizacją teatralną. Szwagier ma w domu warsztat gdzie przygotowuje różne stroje na zlecenie planów filmowych i teatrów. Wykonuje odpowiednie szczudła, zbroje, szaty. Wszystko jak z filmu potop albo innego ogniem i mieczem. Ma facet do tego talent i wiedzę. Gdy jestem u niego na popijawie często zaprasza do warsztatu żeby pokazać kolejny projekt nad którym pracuje. Gdy popijemy to udajemy
  • 141
Opowiem Wam moją #creepystory chociaż pewnie dużo osób powie, że mnie poje*ało
Było to jakieś 3 lata temu, wracałam w nocy ok 2/3 samochodem i było bardzo jasno przez pełnię księżyca, jechałam dość spokojnie ~70km/h w zabudowanym i nagle od lewej strony do prawej przebiegła mi drogę ogromna postać, ubrana na czarno w kapturze w stożek w pelerynie, która ciągnęła się przez pół drogi. Opisana postać była tak nierealna, że do dzisiaj
Zarzuci ktoś jakąś #creepystory - najlepiej prawdziwą z Waszego życia/zasłyszaną? Pasty straszne mam ogarnięte, a chętnie bym poczytał coś nowego :)

Ja na rozruch podam jedną - może nie wydaje się super straszna, ale wyobraźnia co by było, gdyby robi swoje. No i słabo piszę, więc może nie być ciekawa jak się ją przeczyta:P

Byłem parę lat temu w Anglii(małe miasteczko) z moją ex w odwiedzinach u jej rodziny. Zabrali nas wieczorem
maxwol - Zarzuci ktoś jakąś #creepystory - najlepiej prawdziwą z Waszego życia/zasłys...

źródło: comment_1622673587Ft8mjzRZZywy6fGTc5ATna.jpg

Pobierz
@maxwol: u mnie było chyba dwa razy, z czego raz to tak zapamiętałem że sram po gaciach do dziś na samą myśl, bo wydaje mi się że to było na serio :D była sobota, sprzątałem sobie, byłem lekko chory, stan podgorączkowy, zdjąłem sobie koszulkę bo było mi gorąco, w pewny momencie poczułem zmęczenie, położyłem się na łóżko z myślą "na chwilkę odpocznę". Usnąłem, ale wydaje mi się że byłem całkiem świadomy.
Pomyslałem, że ciekawe to się dzielę. Ja bym się zesrał na miejscu tych dzieci xd.

Tldr: w niektórych szkołach w UK na początku lat 2000 przeprowadzano "udawane" inwazje obcych. Pokazywano dzieciom specjalnie spreparowany reportaż BBC. Kazano im zebrać się na sali i pisać listy do rodziców.

Wątek na reddit: https://old.reddit.com/r/aliens/comments/nh3sg1/did_anyone_elses_school_fake_an_alien_invasion_in/

#creepy #creepystory #ufo
WhitePilled - Pomyslałem, że ciekawe to się dzielę. Ja bym się zesrał na miejscu tych...

źródło: comment_1621713288M2tpMu8q4tZviUerAv1WHl.jpg

Pobierz
@Skinny_P: Typowe działanie schizofrenika. W obsłudze klienta to się czasem zdarza. Ja dawno temu gadałem z dziadkiem, który twierdził, że Żydzi z PZU zagłuszają mu antenę satelitarną przy pomocy ufo.
Albo była babcia, która twierdziła, że przedstawiciele handlowi podglądają ją przez, okno i domaga się, żeby "pan im nasrał na głowę".


¯\_(ツ)_/¯
#sny #kosmici #creepystory

Ale miałem #!$%@? sen o inwazji kosmitów. Nie było żadnych statków kosmicznych czy laserów. Ludzie nawet nie zorientowali się że nastąpiła inwazja. Pominę popieprzone szczegóły. Zaczęło się od ataku psychologicznego poprzez upokarzanie ludzkich autorytetów - policja, celebryci, politycy, naukowcy. Zapewne w celu zniszczenia tego o co ludzie opierają swoje umysły, aby ludzkość stała się bezsilna psychicznie. Niesamowite jest to, że to tylko sen, a jak pomyśleć jest to naprawdę
damianooo5 - #sny #kosmici #creepystory

Ale miałem #!$%@? sen o inwazji kosmitów. ...

źródło: comment_1620732089SSuRwsXnxi0wn4Bx5PfoDU.jpg

Pobierz
@damianooo5: z tym że kontakty z innymi cywilizacjami były od dawien dawna, nie jesteśmy sami w kosmosie i były też i inne cywilizacje na tej planecie przedtem,
po prostu chodzi o usuwanie mitów propagowanych przez obecny system kontroli przez które ta planeta nie jest w pełni swojego potencjału, mówię tu o ekologii i chowaniu patentów do szuflady które mogłyby nieco uładnić sytuację biologiczną
#anonimowemirkowyznania
Jest to druga część historii którą możesz znaleźć pod tagiem: #zycienawysiedlonejwsi , jest to moja osobista historia i jest ona prawdziwa.
#creepystory #truestory #coolstory

Porozmawiałem z Anią dłuższą chwilę, nawet się ucieszyłem, że jednak nie jestem tutaj sam i tam dalej jest jakaś wieś na której żyją ludzie. Zastanawiało mnie tylko, że od tygodnia nie widziałem tutaj ani jednego samochodu który by jechał w tamtą stronę oraz ani jednego dźwięku świadczącego,
GwiezdnyWładca: niepotrzebnie próbujesz sprzedać historię jako prawdziwą, w to nikt nie uwierzy po tej części. Gdybyś zakończył w momencie, kiedy odkryłeś truchła kotów w stodole, byłby fajny, w miarę wiarygodny wpis, niewyjaśniona creepy zagadka.

Ale ogólnie czyta się ciekawie, ciekawa jestem, co tam wymyśliłeś dalej.

Zaakceptował: LeVentLeCri
#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki, opiszę Wam moją historie bo wydaje mi się, że jest bardzo ciekawa, głównie z uwagi na rzeczy #creepy które się dzieją obok mnie. Staram się to ubrać w słowa chociaż nie jestem dobrym pisarzem. Historia nadaje się pod tagi: #creepystory #truestory #coolstory

Zacznijmy od tego, że mam 32 lata. Mając 19 lat wyprowadziłem się z rodzinnego domu, zacząłem prace, studia, osiadłem w dużym mieście, poznałem dziewczyne i żyłem sobie
Byłam dzisiaj na wycieczce w takim miejscu, gdzie są mini jaskinie i jak wracałam, to szłam taką drogą, która donikąd nie prowadzi. To jest taka asfaltowa, kręta droga, która ma 10 km i prowadzi przez wielki las. I po tych 10 km asfalt się kończy i jest tylko taka piaskowa. Generalnie to jak się pojedzie jeszcze 3 km po tym piasku, to dojedzie się do miejscowości Mirachowo. Tam są jedynie boczne odnogi
d.....i - Byłam dzisiaj na wycieczce w takim miejscu, gdzie są mini jaskinie i jak wr...

źródło: comment_1618349865JC2s2EnWniyzK0awzEXMbx.jpg

Pobierz
Mama mojej przyjaciółki pracuje w szpitalu i w kostnicy mają takiego Pana, który ma ksywkę sztywny Andrzej. Jest też Pan Heniu, który był al'a woźnym w szpitalu. Heniu ostatnio poszedł do Sztywnego Andrzeja i ten mu mówi, że coś Heniu kiepsko wygląda i on to go tak za dwa tygodnie widzi u siebie i dla żartu przybił mu pieczarkę z kostiny. Heniu zwyzywał sztywnego Andrzeja, zmazał pieczątkę i poszedł. I nagle jeb,
Natchniony wykopaliskiem o #creepystory wrzucę wam także na mirko jedną z moich historii.

Razem z moją żoną, a ówcześnie narzeczoną wynajmowaliśmy mieszkanie na czwartym piętrze czteropiętrowego bloku. W bloku był domofon, a ze względu na bliską odległość akademików sąsiedzi nie wpuszczali nikogo nieznajomego, bo mogło się to skończyć imprezowaniem studentów na klatce. Około 3 w nocy obudziło nas walenie pięścią w drzwi i łapanie za klamkę, a dźwięk i strach spotęgował również