#anonimowemirkowyznania
Proszę o poradę szczególnie osoby w związkach. Moim problemem są teściowie.

Od początku są negatywnie nastawieni. Jestem z żoną od 5 lat w związku, w tym 2 lata po ślubie. Są to bardzo konserwatywni ludzie, wychowali żonę na grzeczną i ułożoną kobietę. I to by było na tyle jeśli chodzi o plusy. Stale się wtrącają, mają problem, bo "zabrałem" im córkę. Na początku czepiali się różnicy wieku (ja mam 22 lata,
@AnonimoweMirkoWyznania:

Żona wyznała mi, że planowali zostawić ją w domu, żeby opiekowała się nimi na starość (są dopiero lekko po 50), miała robić karierę i od początku zniechęcali ją do chłopaków, miała zakaz randkowania.


To zbyt absurdalne, żeby mogło być prawdziwe.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@nowekontonowaja: przykre to było na początku, teraz to śmieszna. Moi Rodzice to by Młodego zacałowali a tamci, no cóż po 4 miesiącach się zjawili i stwierdzili, że ich nie poznaje przez maseczki.
  • Odpowiedz
@Ertrael: to, co napisałaś o covidzie jako o błogosławieństwie przypomniała mi moją koleżankę z pracy. Dla niej zeszłoroczny lockdown przed Wielkanocą też był (jak sama mówiła) błogosławieństwem. Bo miała wymówkę by nie jechać na święta do swojej matki, która jeśli wierzyć słowom tej koleżanki - ma trudny charakter i stale jakieś pretensje o coś. Morału tu nie ma, chyba że taki najbardziej prymitywny, że różnie relacje rodzinne się układają
.
  • Odpowiedz
Mireczki, potrzebuje pomocy.
Wczoraj zostałem zaproszony na obiad do rodziców mojej dziewczyny. Uważam, że to troche za wcześnie jak dla mnie, bo jestesmy razem dopiero miesiąc. Tam będzie jej cała rodzina. W tym ta dalsza no, ale mniejsza o to. Wypadalo by kupić jakieś winko czy coś. Mirki, są swięta. Gdzie ja kupie jakiś podarunek? Czy będzie nie w takcie jak pójde z pustymi rękami jak nie dostane?
To ulozeni i bogaci
#anonimowemirkowyznania
Rodzina różowej ze wsi strasznie mnie triggeruje, do tego stopnia że już rok mnie tam nie było. Standardowo namawianie do picie bez limitu, mi wystarczy 10 kielichów i koniec, ale nie anon pij bo się zmarnuje, nie możesz już, to trenuj, trenuj i takie ględzenie przez kilka godzin. No i oczywiście moja wizyta nie może obyć się bez złotych rad od A do Z jak sobie powinienem ułożyć życie, oni mi
@AnonimoweMirkoWyznania: Wchodząc z kimś w związek, wiążesz się także z rodziną tej osoby. Mało kto myśli w ten sposób, ale tak jest. Nawet jeśli Twoja dziewczyna ma inne przekonania, to jednak jest jej rodzina i zawsze będzie chciała żeby uczestniczyła w jej życiu.
Widzę tutaj kilka problemów, po pierwsze Twój brak asertywności. Jasne, nie mam na myśli totalnego olania, bo wtedy to niegrzeczne, ale ustalenia pewnych własnych granic.
Można w kulturalny
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Ale mnie #!$%@? #rozowypasek i jej rodzina. Teść to zamknięty w sobie typ, który jak się otworzy to dogryza "żartami". Teściowa jest miła ale lubi sobie porządzić, porozkazywać nawet mi, teścia to już od wielu lat męczy. Jednocześnie będąc "elegancką panią domu", "zosią samosią", lubi wykorzystywać różową jako serwis sprzątający i kucharkę- jedyną sprzątaczką w domu jest ona, bo młodszej siostry wiecznie nie ma, starszy jest wiecznie w robocie, a teściowa
@AnonimoweMirkoWyznania: Hmmm...

Dam Ci dosyć ogólne rady, bo tylko Ty i twoja dziewczyna wiecie jak między wami i jej rodziną jest.

Z twojego tekstu wynika, że u niej jest co najmniej czworo rodzeństwa. Więc dla nich może być to dosyć normalne, że zajmują się sobą wzajemnie. Ty możesz odbierać to inaczej i ich do końca nie rozumieć w tej kwestii.

Po pierwsze, ona jest emocjonalnie przywiązana do ciebie i do swojej
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jak handlujecie z teściem który was non stop namawia do picia? Kilka razy w roku muszę się z nim widzieć bo to chrzciny, imieniny, wesele, nie jestem abstynentem ale wiadomo jacy są ludzie wychowani na komunie, rozgrzewają się dopiero po pierwszej flaszce no i mają do czego wlewać, a ja też nie chcę wyjść na kołka z warszawy. Mąż szwagierki wymyślił że ma wrzody żołądka i ma spokój tyle że minusem
@AnonimoweMirkoWyznania: tez jestem z warszawy, i nigdy nie widzialem problemu zeby wypic z ojcem, tesciem, wujem czy kimkolwiek innym. Trenuj tyle ci powiem, podczas pamietnej imprezy jakiś czas temu wypilem z nimi 5l bimbru na 5 osob i wyszedlem o wlasnych nogach.

Nie jesteś kołek z warszawy, tylko zwykły Leszcz xD
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, trochę z Nowym Rokiem i Świętami mam lekkiego doła. Trochę narastało to we mnie, przez ostatnie kilka lat.
Nawet nie wiecie, jak człowiek źle się czuje z świadomością, że żona nie zauważa jak jej rodzina mnie lekceważy i olewa, a po rozmowie z nią bagatelizuje temat. Do całego powyższego teściowie mają problem z wysłuchaniem naszych próśb.
Szczerze powiedziawszy Rodzina mojej Żony nawet nie wie czym się zajmuję. A jak nawet
@AnonimoweMirkoWyznania: chłopie skasuj ten post na #boga bo aż oczy bolą jak to się czyta. Jesteś facet czy baba, że szukasz atencji u rodziny żony... ciepłym nieprzerywanym jak masz trochę rigicziu i zacznij myśleć o sobie a nie o dobrym samopoczuciu żony!
  • Odpowiedz
Wyjechałem do małego miasteczka (oddalonego trochę od miast wojewódzkich), gdzie dla mnie jest trudniej, ale moja żona ma super warunki.


@AnonimoweMirkoWyznania: Znalazłem przyczynę. Jakie to SUPER warunki? Praca w budżetówce i mamuśka 3 metry obok?
  • Odpowiedz
Z cyklu teściowi nie dogodzisz.

Akcja w domku letniskowym.

Słyszę jak w drugim pokoju teść narzeka do trsciowej, że nie może naostrzyć swojej kosy bo "kosa spalinowa leży napieńku, którego by użył"

No to wołam, że tę kosę można zdjąć, że to nie problem.

Teściowa mówi do teścia (nie dosłyszał mojego wołania), widzisz możesz zdjąć tę kosę i wziąć ten pieniek.

A ten, glupiaś? Przecież on jest za wysoki, jak mam ostrzyć?
#anonimowemirkowyznania
Mamy lato w pełni, licząc od początku maja to może tylko 2 razy byłem ze swoją różową gdzieś na świerzym powietrzu, tak żeby mieć cały dzień dla siebie. W ten weekend zapowiada się piękna pogoda, myślałem że pójdziemy gdzieś na baseny, jezioro a ona mnie wczoraj poinformowała że w czwartek jedzie do rodziców (100 km) i wróci w niedzielę (pewnie wieczorem jak zwykle). Będę rozmawiał przez telefon w niedzielę ze swoją
#anonimowemirkowyznania
Mircy, mam konflikt na linii ja- (przyszli) teściowie. Z #niebieskipasek jesteśmy już razem 4 lata, od roku jesteśmy zaręczeni i planujemy ślub. Bardzo go kocham, on mnie też, ogólnie dobrze nam się żyje. On jest z mniejszej miejscowości, przeprowadził się do Warszawy żeby tutaj studiować, teraz pracuje. Ja jestem z Warszawy, cała moja rodzina tutaj mieszka, tutaj też studiowałam medycynę, teraz robię doktorat i specke w jednym ze szpitali.
Zawsze byłam
@AnonimoweMirkoWyznania: Zaproście ich normalnie, gwarantuję Ci że pierwsi będą pod kościołem na ślubie :D takie szantażowanie "w takim razie nas na ślubie nie będzie" mam już za sobą :)
@grandmasterRob: jak zawód jest z pokolenia na pokolenie to to samo nazwisko automatycznie "przekazuje" pacjentów na potomstwo, poza tym jak ona ma już doktoraty i publikacje to łatwiej ją rozpoznać po panieńskim
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Byłem ostatnio z wizytą (nie pierwszą - to ważne) w domu u dziewczyny.

Któregoś wieczoru przy stole, wywiązała się taka luźna rozmowa z potencjalną teściową i zeszło na temat ślubu.
Jako, że teściowa nie jest jakimś starym mocherem (przynajmniej tak mi się do tej pory wydawało), to w charakterystyczny dla siebie sposób zażartowałem, że ślub cywilny spoko, ale kościelny nie bardzo się opłaca, bo jak coś nie wyjdzie to do Watykanu

Co się stało się

  • Teściowa przegina 80.3% (651)
  • Odjebałeś manianę 19.7% (160)

Oddanych głosów: 811

Córka rozcięła sobie brodę. Na SOR-ze nie chcieli zakładać szwów, założyli takie mocne plastry, które trzymają rozcięcie. Podobno ma się ładnie zagoić i w ogóle. Odkąd młoda nosi plaster (już tydzień), teściowie to albo chcą zdjęcia rany, albo chcą plaster ściągnąć, żeby zobaczyć, czy aby na pewno wszystko się zrasta i nie ropieje.

Nie idzie wyjaśnić, że nie mamy takiego plastra, by w razie czego przykleić znów. Że jeśli sami ściągniemy, to
Ludzie... pierwsza wigilia poza moim domem rodzinnym u moich teściów. Teściowa zrobiła pierogi specjalnie dla mnie, bo u nich "nikt nie je i nie lubi" no i się kurde nie dziwie. Ciasto guma, a farsz to 99% ziemniaki i 1% twarogu. Do tego żadnego tematu przy stole, żadnej rozmowy, drętwota straszna. W moim domu rozmowy aż wrzało, 2 wątki przy stole, a tutaj... i pomyśleć, że jeszcze jutro spędzam tutaj obiad...
#
Jpdl. Na spacerze z bobasem przebiła się opona w nowym wózeczku. Teściowa z sarkazmem, że kupiłem wózek za 2k cebulionow, a taki badziew. I jeszcze z tekstem, że trzeba jechać do sklepu i niech to naprawiają. Przebitą oponę chce bym reklamował ʕʔ Najgorsze że ona by w takiej sytuacji pojechała i zrobiła awanture w sklepie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#tesciowie #logikarozowychpaskow #zalesie