No świetnie, panienka zrezygnowała z tłuszczu palmowego i innego syfu w gotowych słodyczach, ale w zamian szprycuje się koktajlami pełnymi fruktozy. Cukier to cukier.
"groźność" fruktozy jest podobno (nigdy nie chciało mi się zgłębiać tematu) wyższa niż zwykłego cukru, ale nawet zakładając poziom "groźności" równy zwykłemu cukrowi - to nadal zastępowanie jednego cukru drugim
chętnie poznałbym sposób na porzucenie cukru w diecie na stałe, a nie takiej podmiany
@Domi22no: A ja nie rozumiem czym się różni sztuczna fruktoza od naturalnej? I nie rozumiem wyższości naturalnych rzeczy nad sztucznymi. Strychnina też jest naturalna, ale nie dodałabym jej do herbaty. Fruktoza nie jest królem zdrowia, bo metabolizuje się bez żadnej kontroli głównie w wątrobie obciążając ją i jest przetwarzana automatycznie na tłuszcz. Dlatego nie szalałabym nadmiernie z owocami i koktajlami, nie tylko z względu na fruktozę, ale i na inne cukry.
Komentarze (7)
najlepsze
"groźność" fruktozy jest podobno (nigdy nie chciało mi się zgłębiać tematu) wyższa niż zwykłego cukru, ale nawet zakładając poziom "groźności" równy zwykłemu cukrowi - to nadal zastępowanie jednego cukru drugim
chętnie poznałbym sposób na porzucenie cukru w diecie na stałe, a nie takiej podmiany
Fruktoza nie jest królem zdrowia, bo metabolizuje się bez żadnej kontroli głównie w wątrobie obciążając ją i jest przetwarzana automatycznie na tłuszcz. Dlatego nie szalałabym nadmiernie z owocami i koktajlami, nie tylko z względu na fruktozę, ale i na inne cukry.