Każdy pijany kierowca to potencjalny morderca. Każdy pijany rowerzysta to potencjalne źródło niebezpieczeństwa na drodze. Im szybciej to sobie uświadomimy tym lepiej. Niestety nasze społeczeństwo nadal uważa, że dopóki pijany kierowca nikogo nie zabił "jest OK". Aby zlikwidować niedomówienia jestem za zniesieniem dopuszczalnych limitów. Niech karalne będzie nawet poniżej 0,2 promila w wydychanym powietrzu.
Defender, sam napisałeś różnicę - pijany kierowca samochodu może kogoś zabić - rowerzysta to raczej niemożliwe - działa raczej na własną szkodę. Więc NIE POWINIEN podlegać tym samym kryterium!
Twoje myślenie, że "Niestety nasze społeczeństwo nadal uważa, że dopóki pijany kierowca nikogo nie zabił "jest OK"" to chyba Twoje subiektywne odczucie. Bo ja nie znam nikogo, kto by była aż tak głupi by tak myśleć.
@Jotgie: Brak wyobraźni z Twojej strony. Pijany rowerzysta na drodze może np. zmusić swoim zachowaniem (np. utrata równowagi) do gwałtownego hamowania, ucieczki na przeciwny pas ruchu prawidłowo jadący samochód. Nie zgadzam się żeby jakiś zapijaczony cymbał zmuszał mnie do ryzykowania do podejmowania ryzyka. To za wysoka stawka. Bardzo dobrze, że Policja zajmuje się kontrolami rowerzystów. Około 70% zatrzymanych za alkohol praw jazdy to " kolarze". Wiem, bo mam z takimi do
@Jotgie: właśnie jak to ostatecznie jest. Kumpel mnie zawsze wyzywa, że nie można i prawko zabiorą. Raz nas legitymowali policjanci (nie mieliśmy rowerów) spytałem jak to jest i gość powiedział, że prowadzić rower obok siebie można po pijaku. Więc?????
Komentarze (79)
najstarsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Twoje myślenie, że "Niestety nasze społeczeństwo nadal uważa, że dopóki pijany kierowca nikogo nie zabił "jest OK"" to chyba Twoje subiektywne odczucie. Bo ja nie znam nikogo, kto by była aż tak głupi by tak myśleć.
Komentarz usunięty przez moderatora