Waszym zdaniem wewnętrzny monolog/świadomość to cel czy skutek uboczny ewolucji?
Świadomość nie może być "celem" ewolucji biologicznej, tak, jak ją pojmujemy, bo jest nim przetrwanie genów. Istnieje to, co chce i może się replikować skuteczniej od innych. Kropka. A więc skutek uboczny, ew. cel na poziomie metafizycznym/historiozoficznym (potocznie to by było coś w stylu "cel planu wyższego rzędu").
Niemniej, świadomość to najciekawszy i najdonioślejszy (obok samego faktu istnienia czegokolwiek) nierozwiązany racjonalnie problem, zresztą pewnie
dlaczego posiadanie przez kamień zalążka świadomości byłoby logiczne?
@MusicURlooking4: Tak jak duże rzeczy materialne są złożone z małych rzeczy materialnych, tak nasza "rozwinięta" ludzka świadomość powinna być złożona z jakichś proto-świadomych klocków. Inaczej trudno wyjaśnić że wraz z coraz większym skomplikowaniem istot masz "totalnie nieświadome", "totalnie nieświadome" i cyk - "trochę świadome". Rzecz jasna świadomość jest stopniowalna, ale jeśli kamień ma jej dokładnie 0, to trudno wytłumaczyć, jak cokolwiek innego
@bykomstop: Ja słyszałem i widziałem własne haluny. Dziś bawiłem się z wyimaginowanymi kotami i dziewczynką. I wcalę nie żartuję, ale mam już skierowanie na leczenie. Niech to wytłumaczą!!!
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy to nie jest właśnie tak, że wewnętrzny głos ogranicza na w kontekście tempa przyswajania informacji podczas czytania?
Mnie zaskoczyło, kiedy moje myślenie zmieniło język. Byłem za granicą kilka miesięcy i przestałem używać języka polskiego, moje myśli zaczęły formować się po angielsku.
@zervis: to rzeczywiście ciekawe. Ale jeszcze dziwniej robi sie wtedy, gdy dochodzi do tego jeszcze jeden język. Ja np. o różnych rzeczach myślę w różnych językach. Zupełnie, jak gdyby dana myśl czy zagadnienie były lepiej oddawane w określonym języku. Nawet nie chce myslec, co sie musi dziac w glowach poliglotów ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja pozwalam moim głosom (dwóm) wychodzić na wierzch. Po prostu rozmawiam z sobą na głos. Choć częściej to jest monolog jaki wygłaszam sobie. Czasem jednak, co ciekawe, pojawia się głos, który jakby z większego dystansu podpowiada mi, gdy czuję że w jakiś rozmyślaniach zaszedłem za daleko i może w jakieś ekstremum. No i podobno inteligentni ludzie potrafią mówić do siebie. Co ciekawe, mam wrażenie że to pomaga mi się rozwijać, poznawać swoje
Komentarze (195)
najlepsze
Świadomość nie może być "celem" ewolucji biologicznej, tak, jak ją pojmujemy, bo jest nim przetrwanie genów. Istnieje to, co chce i może się replikować skuteczniej od innych. Kropka. A więc skutek uboczny, ew. cel na poziomie metafizycznym/historiozoficznym (potocznie to by było coś w stylu "cel planu wyższego rzędu").
Niemniej, świadomość to najciekawszy i najdonioślejszy (obok samego faktu istnienia czegokolwiek) nierozwiązany racjonalnie problem, zresztą pewnie
Komentarz usunięty przez moderatora
@MusicURlooking4: Tak jak duże rzeczy materialne są złożone z małych rzeczy materialnych, tak nasza "rozwinięta" ludzka świadomość powinna być złożona z jakichś proto-świadomych klocków. Inaczej trudno wyjaśnić że wraz z coraz większym skomplikowaniem istot masz "totalnie nieświadome", "totalnie nieświadome" i cyk - "trochę świadome". Rzecz jasna świadomość jest stopniowalna, ale jeśli kamień ma jej dokładnie 0, to trudno wytłumaczyć, jak cokolwiek innego
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_UxMa7wyzAtIphwxJhTSihqgoJcJFWl2C.gif
PobierzNo i podobno inteligentni ludzie potrafią mówić do siebie.
Co ciekawe, mam wrażenie że to pomaga mi się rozwijać, poznawać swoje
???
kto ma takie