Mój syn był przegrywem. Czyli jak wygląda świat rodzica incela
Wiedziałem tylko, że jest mu ciężko w szkole, bo gnębią go koledzy. Starałem się z tym walczyć, wspólnie wybraliśmy się też na terapię. (...) Mój syn był po prostu sobą, specyficznym chłopcem, który woli internet od towarzystwa innych ludzi. Przecież nie ma nic złego w byciu nieco dziwnym, prawda?
kacperpe z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 174
- Odpowiedz
Komentarze (174)
najlepsze
Od CZYTANIA o innych krajach i oglądania ich flag 'poczucie samotności' zniknęło? Ja tam lubię historię, ale sądzę że gdybym nie miał dziewczyny to od czytania czy tam oglądania materiałów wcale by mi się lepiej nie zrobiło. (nie mówie tego, żeby Cię wyśmiać...po prostu odpowiadam co ja myślę)
Znaczy się można mieć taką opinię jak Twoja, typu "znajdź sobie pasje i samo się wszystko naprawi", ale jak żyje już swoje
wszyscy jestesmy mniej czy wiecej mutantami i nadal mutujemy, ofiarami sa wlasnie ci ktorych geny nie mutuja dalej
https://blogs.scientificamerican.com/sa-visual/visualizing-sex-as-a-spectrum/
a tu macie jasno na infografice wyjasnione ze incel nie istnieje
takze nie ma czegos takiego jak incel, to musiala by sie taka osoba zdeklarowac jako incel a jak nie
"nam sie te kobiety po prostu należo" XD
to tragedia wychować syna kuca
@Howea:
Efekt aureoli się kłania. Czyżby brak wykształcenia? A może beznadziejny charakter. Bo nienawiści to u ciebie nie brakuje.