W języku obcym podejmujemy inne decyzje moralne niż w ojczystym.
Kiedy podejmujemy decyzje w języku dla nas obcym, mniej przejmujemy się ich etycznym aspektem, niż gdy dokonujemy tych wyborów w języku ojczystym. O tym, jak język wpływa na moralność mówi psycholog dr hab. Michał Białek.
t.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 141
Komentarze (141)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
mogę to potwierdzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rozmawiając w języku angielskim jestem dużo bardziej otwarty.
@silentpl: Czemu, przecież sensownie piszesz.
Dlaczego na przykład ludzie kłócą się tak namiętnie o to czy aborcja to "morderstwo nienarodzonego dziecka" czy może "zabieg usunięcia zarodka"?
Gdyby słowa miały tylko przekazać treść, to te dwa sformułowania byłyby dokładnie równoznaczne - oznaczają to samo i każdy wie co oznaczają - aborcję, nikt nie ma grama wątpliwości że mogłoby chodzić o
Chyba nie masz wątpliwości, że jeśli ktoś mówi o morderstwie nienarodzonego dziecka a ktoś inny o zabiegu usunięcia zarodka, to mają na myśli dokładnie to samo, tylko inaczej to nazywają?
Nie powiesz chyba że aborcja nie jest zabiegiem usunięcia zarodka?
Moim zdaniem, tak bez ładunku emocjonalnego, słowo "morderstwo" jest tu przesadą, zamieniłbym je na "zabójstwo", poza tym obydwa te sformułowanie są jak najbardziej poprawne i równoważne.
Aborcja jak najbardziej jest zabiegiem usunięcia zarodka. Ten zarodek jest nienarodzonym człowiekiem, a ten zabieg powoduje jego śmierć - więc jest to też zabójstwo nienarodzonego człowieka.
To po
@towbie:
A po niemiecku "Ich entschuldige mich" ew. "es tut mir leid"!
Lecz ważne, że angielskie "sorry" nie jest jednoznaczne z polskim "przepraszam", które u nas zawiera automatycznie podmiot, lecz raczej skrót od "I am sorry", a de facto "I am (feeling!) sorrow". I to właśnie "I am sorry" należałoby używać, jeśli przeprosiny mają być odebrane inaczej,
@V_I_B_E_S: Tu się nie zgodzę - niemiecki jest mega formalny, byle instrukcja obsługi zwraca się do czytelnika per "Sie" zamiast "du". Co do innych języków germańskich (angielski, holenderski, także nordyckie) masz rację.
to michau biauek
Są takie zwroty też, które bardziej pozwalają mi wyrazić co mam na myśli w języku obcym niż w polskim.
Jednak w artykule na stronie sponsorowanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, raczej bym nie spodziewał się takich przykładów:
I tak np. jeśli pracownicy jakiejś korporacji dostają zadanie, aby ciąć koszty i zastanawiają się nad tym w języku obcym, to bardziej będą skłonni zgodzić się, żeby np. wprowadzać oszczędności wysypując śmieci do rzeki. Nawet, jeśli nie zdecydowaliby się na to samo działanie, gdyby rozważali
polka w polsce - SPADAJ IDIOTO !
Jak znalazł na pandemię - wystarczy relokować ekspertów do sąsiedniego państwa i może ten covidowy cyrk się skończy ( ͡° ͜ʖ ͡°)