"Jest 2.47. Od godziny 21 krążymy z pacjentem. Nie ma miejsc. Nie wiemy,...
- Wzięliśmy pacjenta z domu, pojechaliśmy do szpitala. Jeszcze pod domem dowiedzieliśmy się, że nigdzie w rejonie nie ma izolatek i dyspozytor nie wie, gdzie nas wysłać - opowiada ratownik pogotowia, który osiem godzin krążył z pacjentem w karetce między szpitalami w Rybniku, Wodzisławiu...
t.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 92
- Odpowiedz
Komentarze (92)
najlepsze
@podbrodek: Tłumy na ulicach to wina pisobolszewi i katotalibów