Zarabiałem średnio 115 zł netto na godzinę, czyli ok. 50000 zł w 12 tygodni
Australijski rząd zachęcił mnie do wyjazdu z miasta Perth na prowincję, aby zrywać owoce z racji tego, że jest całkowite załamanie na rynku pracy z powodu braku rąk, co jest wynikiem szczelnie zamkniętych granic od 14 miesięcy. Zbierałem gruszki, jabłka i cytryny przez 12 tygodni. Poniżej tabelka.
AustraliaZachodnia z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 356
- Odpowiedz
Komentarze (356)
najlepsze
- znajdujesz pracę
- firma sponsoruje wizę
- jedziesz do danego kraju
Australia ma na pewno listę zawodów, w których im brakuje ludzi. Studenckie wizy też na pewno są. Trzeba się rozejrzeć na stronie urzędu imigracyjnego.
@wykopiwniczanin: Rozwinięte kraje o ograniczo ej możliwości emigracji, mają zazwyczaj listy zawodów deficytowych (Australia, Kanada itp.). Nie możesz do nich pojechać z partyzanta i szukać pracy na miekscu, bo nie dostanoesz na to wizy. Ale, jeśli jesteś jakimś np. Inżynierem budowlanym z uprawnieniami, biotechnologiem itp. To przyjmą Cię z otwartymi rękami i jeszcze sami Cu robotę znajdą. Wystarczy w google wpisać "lista zawodów porządanych kraj który
Tak, są smaczne, w szczególności dlatego, bo jem je prosto z drzew.
Tak samo jak mega irytują mnie nagłówki typu: "xxx (tu wstaw nazwisko gwiazdy z USA) kupił/a auto za 800 000 zł!" xD
Podawanie tego typu danych (tak jak op) miałoby zastowanie JAKBY MIESZKAŁ W NASZYM KRAJU
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja planuję maksymalnie na rok. Uciekłem z miasta na zbiory głównie z powodu kowidozy. Po 15 latach rzeczywiście możnaby sie zajechać przy zbiorach. 3 miesiące były dla mnie wyzwaniem, ale dałem radę. Za tydzień zaczynam zbierać pomarańcze i mandarynki aż do pazdziernika.
Mam wyższe wykształcenie. Pracowałem w biurach w Londynie i w Polsce. Potrzebowałem słońca i wyjechałem do Australii. Zakochałem się w plenerze i uzależniłem od witaminy D.
Nie boję się. Przy jabłkach i gruszkach nie ma zbytnio ani owadów ani pająków. Przy cytrynach pająki są wszechobecne.
@AustraliaZachodnia: A cięzko się było dostać do Australii? kiedyś sprawdzałem to tylko na kontrakt można było jechać