Opowiadam jak straciłem nogę i jak sobie z tym poradziłem.
Jestem tu nowy. Poruszam się w protezie nogi, podróżuje po świecie z żoną, adoptowanym w PL psiakiem i przygarnięty w Marakeszu kotem. Przemieszczamy się i śpimy w kampervanie, który samodzielnie do tego przystosowałem.
trzy-stopy-w-podrozy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 189
- Odpowiedz
Komentarze (189)
najlepsze
2. Czym się zawodowo zajmujesz? (to AMA czy o co chodzi w tym znalezisku :D?)
Ta melepeta nawet nie umiała porządnie rzucić się pod tramwaj...
Co mnie zadziwia, bo sam tak mam, ale ciężko jest się zmotywować „mając wszystko na tacy” będąc pełnosprawnym, zawsze znajdzie się jakiś powód lub wymówka, aż przychodzi taki moment/tragedia jak u ciebie i musi nastąpić jakaś zmiana w myśleniu
1. Co to za proteza? W sensie gdzie robiłeś i czy jesteś "zadowolony"?
2. Masz różne protezy, czy jedną? Przyznam szczerze, że nie przeglądnąłem wszystkich zdjęć. Masz protezę na stałe? Można zrobić podobno eksperymentalne, czy ściąganą?
3. Nie miałem nigdy takiego urazu i mam nadzieję, że nie będę miał. Czy ból nieistniejącej już nogi, to częste zjawisko, czy u Ciebie nie wystąpiło/nie było dokuczliwe?
Szacunek, że się nie poddałeś i
Nie dziwie Ci się. Jeżeli żyjesz normalnie, jesteś zadowolony (w porównaniu do braku protezy), może podróżować... Nie ma co kombinować. Nie wiadomo co się wydarzy. Z jednej strony do odważnych świat należy i może będzie lepiej? Tylko jeżeli
Rzucę cytatem
"„Człowiekowi można odebrać wszystko z wyjątkiem jednego – ostatniej z ludzkich swobód: swobody wyboru swojego postępowania w konkretnych okolicznościach, ”" Victora Frankl
Masz protezę, możesz chodzić, w długich spodniach w ogóle nie widać że masz jakiś problem.
Jest pełno dużo gorszych problemów ze zdrowiem, których po prostu tak nie widać i ludzie się z nimi nie afiszują tylko po prostu robią swoje.