W nawiązaniu do wypadku na A1 i zamiatania spraw pod dywan. Może warto nagłośnić
Mama Filipa każdego dnia odwiedza syna na cmentarzu, żeby z nim pogadać, żeby opowiedzieć mu o minionym dniu, żeby zwyczajnie fizycznie pobyć bliżej. Wymyśla ozdoby na grób, bo tylko to jej zostało. Nie kupi mu nowej bluzy, nie pojadą na lody. Filip zmarł w szpitalu, po tym jak 62-latka potrąciła go
P3tro z- #
- #
- #
- #
- 241
Komentarze (241)
najlepsze
Skoro wymiar sprawiedliwości nie działa, to ludzie w końcu zaczną brać prawo we własne ręce.
- dużo jeżdżę samochodem. W dodatku dużym Jeepem, a że nie chciałbym nigdy zniszczyć cudzego i swojego życia przez taką głupotę.
Dlatego jadąc po mieście czy terenie zabudowanym staram się być mega skoncentrowany na pieszych, na przejśćiach, na tym czy ktoś się nie zbliża do drogi, nie wygląda jakby nagle chciał przejść, przebiec cokolwiek. Po prostu wbiłem sobie do głowy że to jest podstawa, fundament jazdy po mieście.
Kilka miesięcy wcześniej w okolicy kurier zabił dziecko, bo grzebał w telefonie i wjechał na czerwonym na przejście dla pieszych, dostał wyrok dawno temu, przyznał się w 100% do winy, niczym się nie zasłaniał.
Co do tej zawzietej baby. Musi mieć znajomosci, koneksje i możliwości, skoro tak się sytuacja przedstswia, że taka pewna swojej niewinności.
@Kapsztyn_real: huh, ma. Bezpieczna infrastruktura to klucz to ograniczenia wypadków. Wystarczy spojrzeć na zachód-m - w tym akurat są dobrzy.
Ale to tak samo jak kiedyś ludzie-śmieci po spowodowaniu takiego wypadku brali butelkę wódki i przy świadkach ją doili, żeby nie można było udowodnić że byli pijani wcześniej. Tylko że o ile wiem, prawo się zmieniło i nie daje im to żadnej furtki?
Norwegia nie jest dobrym przykładem. Jazda samochodem w tym kraju to horror. Praktycznie nie ma autostrad w naszym rozumieniu. Niemcy to ideał nie Norwegia.