W nawiązaniu do wypadku na A1 i zamiatania spraw pod dywan. Może warto nagłośnić
Mama Filipa każdego dnia odwiedza syna na cmentarzu, żeby z nim pogadać, żeby opowiedzieć mu o minionym dniu, żeby zwyczajnie fizycznie pobyć bliżej. Wymyśla ozdoby na grób, bo tylko to jej zostało. Nie kupi mu nowej bluzy, nie pojadą na lody. Filip zmarł w szpitalu, po tym jak 62-latka potrąciła go
P3tro z- #
- #
- #
- #
- 241
Komentarze (241)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Codziennie umiera w Polsce kilkadziesiąt dzieci. Mamy nie kupią im nowej bluzy.
Takie jest życie, musi pogodzić się ze stratą, a stawianie cukierów na grobie syna to trochę cringe.
To się nazywa żałoba - od tragedii nie minął nawet rok, a po śmierci dziecka trzeba lat aby się pozbierać. Trochę zrozumenia
Wow, ty to naprawdę nie znasz przepisów co pokazujesz już nie pierwszy raz. Po co się udzielasz skoro wiedzy zero w tych kwestiach?
Szczególnie te których w prosty sposób można było uniknąć.