Powiedzmy, jedno dziecko to jeden rok szybsza emerytura. Hm? Max np. 10 lat.
Oczywiście dla obojga rodziców obniżenie wieku emerytalnego.
Win/Win
Powiedzmy, jedno dziecko to jeden rok szybsza emerytura. Hm? Max np. 10 lat. Oczywiście dla obojga rodziców obniżenie wieku emerytalnego. Win/Win
artur-tyminski zPowiedzmy, jedno dziecko to jeden rok szybsza emerytura. Hm? Max np. 10 lat.
Oczywiście dla obojga rodziców obniżenie wieku emerytalnego.
Win/Win
Komentarze (532)
najlepsze
Jakie win-win?
A za urodzenie dzieci, kobiety powinny mieć po prostu doliczaną kasę na koncie ZUS od
Co z rodzicami, którzy dużą część życia spędzili z niepełnosprawnym dzieckiem?
Co z rodzinami, w których jeden partner pracuje, a drugi musi siedzieć w domu z dziećmi, bo nie stać ich na nianię lub przedszkola? Wtedy tej drugiej osobie nie liczy
@peszek_leszek: rozwiązanie jest bardzo proste: widziały gały co brały, więc po co się litować, było wybrać lepiej a nie jak p0lka; takie osoby wręcz są potrzebne by umarły pod płotem i były przestrogą dla innych by dwa razy się zastanowić kogo wybierają na partnera. Państwo nie jest od ratowania tych co zagrali z losem i przegrali
A tak serio- dziecko to obowiązek obojga rodziców. I nie sądzę, by rodzic, który nie płaci alimentów powinien mieć obniżony wiek emerytalny.
P.S. Nigdy nie poznasz człowieka na tyle, by wiedzieć jak się zachowa w danej sytuacji.
ZUS jest piramida finansową, płacą na ciebie ci których wprowadzisz do systemu.
0 dzieci 0% należnej emerytury.
1 dziecko 25%
2 dzieci 50 %
Itd…
A co ma być? W obecnym systemie wpłacając do ZUSu nie odkładasz kasy na swoją emeryturę tylko jest ona od razu wypłacana obecnym emerytom, wiec aby piramida finansowa była sprawiedliwa, bezpłodni powinni być zwolnieni ze składek emerytalnych, bo nie są w stanie wprowadzić do systemu nowych frajerów
@Bbbz: