Bank Santander zgubił prawie 50 tys. zł klientki. "Traktowali mnie jak oszustkę"
W Banku Santander zniknęło 49 500 zł należących do pani Marzeny. Pracownicy banku twierdzą, że nie wiedzą jak to się stało i wyjaśniają sprawę ponad miesiąc. Sąd wydał nakaz zapłaty, w którym nakazał bankowi zapłatę na jej rzecz 49.500 zł, ale bank nie zapłacił.
epicentrum_chaosu z- #
- #
- #
- 158
Komentarze (158)
najlepsze
Edit:
Link
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.bzwbk.bzwbk24
@zjadamprzylepki: Podobnie mBank i ING.
@janusz_z_czarnolasu: Z gruntu rzeczy to tak co wynika z przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. Banki muszą mieć algorytmy próbujące wyłapać oszustów, którymi często obrywają uczciwi ludzi bo jak ktoś zrobi wała którego odpowiednio sprawnie algorytm nie wyłapie to potem koszty tego bank ponosi.
Tak jest teraz na Białorusi. Ichniejszymi rublami płaci się co najwyżej w sklepie za spożywkę. Wynajem mieszkań, samochody, mieszkania, biżuteriai wszystko co ma jakąkolwiek wartość to już dolary.
Nie zastosujemy się i co nam zrobisz? To ty nie masz środków do życia nie my robaku.
Za takie coś sąd powinien nakładać milionowe kary.
pieniądze odnalazły się tylko dlatego, że zapytałem bank czy coś tam przypadkiem nie powinno już do mnie wpaść bo klient ma potwierdzenie sprzed tygodnia, że kasa wyszła
musiałem się tłumaczyć ze wszystkiego i jak ja śmiem w ogóle współpracować z arabami
oczywiście żadnego przepraszam nie
@Rzurek35: Jak sprawdzane? Sprawdzeniem nazywasz blokadę i czekanie aż się ktoś zgłosi?
I dlatego oni mają #!$%@? w Ciebie i resztę.
Zrobiłbyś konto w innym banku i zaczął migrować klientów przez okres 6 miesięcy na nowe konto zostawiając obecne konto na tzw. "grace period" na kolejne 6 miesięcy po zakończeniu migracji w razie jakby jakiś nieogarniety klient nie ogarnął tego
@nastarkill: To po #!$%@? ten techniczny jest jak to i tak znika