Miałem kiedyś sytuację, która mi odrobinę zmroziła krew w żyłach i gdyby nie fakt, że jechałem z dość ogarniętym pasażerem, mogło się zdarzyć coś nieciekawego. Było to w okolicach świąt Bożego Narodzenia, wracałem od babci z wioski, takimi typowymi, polskimi wioskowymi drogami, gdzie pojechać można było 90. W pewnym momencie pasażer do mnie "odbij!", ja niewiele myśląc - kierownica w lewo i "test łosia". Co się okazało - moim pasem szło sobie
U mnie we wsi rodzinnej chyba tylko ja chodzę zawsze lewą stroną drogi. Inni owszem, idą po lewej w jedną stronę, ale z powrotem idą tym samym poboczem (nie mamy chodnika). Nawet ludzie z dziećmi w wózkach idą po prawej i to jeszcze rodzinnie, całym pasem :/
Sam miałem podobną sytuację jadąc autem przez jakieś miasteczko/wioskę, nie pamiętam. Był już wieczór, padał lekki deszcz, z naprzeciwka oślepiające światła aut. W oddali spostrzegłem, że w moim kierunku porusza się jakiś rowerzysta.. jednak zbliżając się do niego okazało się, że porusza się poboczem, więc bez problemu go minąłem. Chwilę potem w ostatnim momencie zauważyłem kobietę kilkanaście metrów przede mną, dobre pół metra od krawędzi drogi. Oczywiście ubrana była w kolory jaskrawe
Komentarze (139)
najlepsze
i film ide ogladac
PS.
W Anglii to chyba po prawej ;)
racja. z takim apelem to na demotywatory.
Komentarz usunięty przez moderatora