Tym razem skala #!$%@? januszowych zwyczajów #!$%@?ła w kosmos i muszę to z siebie wyrzucić, bo możliwe, że niektórzy tutaj robią to samo i nawet nie wiedzą, jak bardzo jest to #!$%@?.
Jednak od początku, jak już niektórzy z Was wiedzą, pracuję na kuchni, dokładnie jestem szefem kuchni. Razem ze swoją ekipą z restauracji czasem organizujemy wesela, bale i inne tego typu imprezy, właśnie niedawno wróciłem z poprawin.
@Kabonn nigdy się nie spotkałam z tą tradycją, ale to rzeczywiście #!$%@?. Straszna tradycja i straszne to, że ludzie nie rozumieją słowa: nie. Może to i miało rację bytu 25 lat temu gdy wesela organizowało się w remizach, a na kuchni stały koleżanki matek państwa młodych, no ale litości, nie teraz( ͡°ʖ̯͡°)
Postaram się żeby nie było zbyt długo, jestem tak #!$%@? że nawet wszystkiego nie pamiętam, więc opiszę najgłupsze i najgorsze sytuacje. Dodatkowo pamiętajcie, że nawet jeżeli któryś z moich pracowników coś #!$%@?ł, to tak naprawdę wciąż ja jako szef kuchni, odpowiadam za całokształt pracy na kuchni i wciąż jest moją
Mirki, w co się #!$%@?łem to ja nawet nie... Jutro punkt 8:00 zaczynamy imbę. Jestem dość młodym szefem kuchni (22lvl), organizujemy ostatni bal karnawałowy. I tak jak zwykle to ja wybieram sobie skład na kuchnie, tak tym razem troszkę się zesrało, tu się ktoś pochorował, tu nie może itd. Z tego względu na ostatnią chwilę trzeba było zmieniać kadrę, szukać ludzi, poprosiłem więc ogranizatorów żeby kogoś zaproponowali. O ja głupi, powiedzieli że
@Kabonn Przygotuj się dodatkowo na #!$%@? i fochy, bo one są stare i całe życie gotują (w domu), więc wiedzą lepiej i nie będą słuchały jakiegoś gówniarza.