Oglądalam sobie własnie Pytanie na sniadanie i do studia zaproszono małżeństwo z 9 dzieci. Mialam na studiach wspolokatora, ktory tez mial 8 rodzenstwa i bardzo sie z tak duzej ilosci cieszyl, opowiadał, jak w domu jest fajnie.
Kurczę, podziwiam ludzi, którzy z pełną swiadomoscią decydują się na tak duża rodzinę i biorą na klatę obowiazki z tego wynikajace, a widać, ze dzieciaki zadbane, szczesliwe.
Co innego, jesli jest tak w rodzinach patologicznych,
@agaja: niestety zdecydowana większość ludzi wrzuci taką rodzinę do jednego wora z niezaradną życiowo patologią gdzie: "12 dzieci w domu, do gęby nie ma co włożyć a ten se będzie #!$%@? stroił"
Mam 25 lat, jestem niebieskim paskiem. Jestem w związku z moja pierwszą miłością, najcudowniejszą i najpiękniejszą dziewczyną na świecie. Mój różowy jest po bardzo dobrych studiach, pracuje w zawodzie, z miesiąca na miesiąc zarabia więcej. Ja dalej zarabiam jako powiedzmy zwykły fizyczny 2k w mniejszym miasteczku. Mój różowy to na prawdę oczytana dziewczyna, świetnie zna się na kinie, na sztuce, na wielu rzeczach.
@AnonimoweMirkoWyznania: wyluzuj chłopie, prezydentem można bez studiów zostać a ty panikujesz. Młody jesteś, ustatkujesz się i jak będzie ci się chciało to zrobisz jakieś studia dla spokoju ducha.
Kraina wędlin z Biedry zmieniła producenta z Sokołowa na Morliny? Dzisiaj kupiłem Sopocką, patrzę, że jest inna, a tam Morliny. Ktoś ma jakąś inną wędlinę i chce mu się kopsnąć do lodówy sprawdzić? :D Nie było też mojej ulubionej Szynki Babuni i jeśli tak to wygląda na to, że już jej nie kupię w Biedronce.
#anonimowemirkowyznania Potrzeba wylania komuś swoich żali przerosła mnie tak bardzo, że jestem w stanie napisać o nich na portalu, na którym nawet nie mam pewności, czy dostanę jakąkolwiek wyrozumiałość.. To o tym piszę to tylko kropla w morzu. Naprawdę, nie bijcie mnie za to, ja już i tak jestem wystarczająco dobita.
tl;dr - jestem nieszczęśliwa w swoim związku i nie umiem tego zmienić
Niedziela - ugotowałam ryż i przygotowałam mięso do upieczenia.
Mirki,co myślicie o seksie dopiero po ślubie? Jakie są plusy czegoś takiego? Da się tak w ogóle? Tak z ciekawości. Przecież do ślubu nie dochodzi od razu po roku, a nawet jeśli, to chyba ciężko jest się pohamować przez ten rok w związku i NIC nie robić?
Mi się wydaje, że to ważny element w związku i często ludzie po prostu nie pasują do siebie pod względem temperamentu, potrzeb. I co wtedy?
@agaja: chodziło mi o to że właśnie próba pominięcia biologicznej roli seksu budzi sprzeciw KK. Nie ma nic złego w akceptowaniu tej roli, ale w jej wyłączeniu też nie powinno.
@agaja: mogę, mimo wszystko wydaje mi się to dość ryzykowne, ludzki organizm potrafi zaskakiwać:) Fajnie poznać argumenty kogoś z odmiennymi poglądami:)