Trump obecnie jest nikim, nie pełni żadnej funkcji, natomiast jest konkurentem obecnej władzy USA a głowa naszego kraju jeździ do niego do domu na jakieś spotkanka.
To jest wstawanie z kolan według PiSu? Że prezydent jeździ pucować berło nawet nie głowy USA tylko kandydata?
I kwestia dyplomatyczna: Co jeżeli Trump nie wygra?
Budzisz się na tej działce i #!$%@? cię noga bo dzień wcześniej się wypieprzyłeś, a już wiesz, że będzie nuda, bo Judyta z Filipem pojechali do miasta a tobie stary każe nosić worki ze skoszoną trawą.
Nie, nie byłeś wtedy bardziej szczęśliwy