Wszyscy wiedzą, że nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by gonić go. Dzięki temu w IPN z budżetem 375 milionów złotych będzie mógł zatrudniać kolejnych PiS-owców usłużnych, ciągnąć kosztowne śledztwa w nieskończoność, może znowu postawią akt oskarżenia Hitlerowi i Stalinowi, przy okazji oplują kilku ludzi, niepasujących władzy. Proste.