W tym wpisie wrzucamy wszystkie kobiece RED FLAGI dyskwalifikujące je jako potencjalne partnerki, matki czy małżonki. Ja zaczynam
1. Tatuaże - widzisz taki brudnopis i od razu wiesz że trafił ci sie egzemplarz z defektem, nieprzepracowanymi traumami wymagającymi dlugotrwalej terapii, której w poczatkowym okresie dziecinstwa zabrakło silnych wzorców i autorytetów
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Mieszkam z moją dziewczyną w kawalerce. Nasze wydatki to głównie rachunki typu prąd, woda, internet i czynsz, gdzie płatności dzielimy po połowie. Inaczej jest z jedzeniem gdzie wpłacamy na wspólne konto 800 (ona) i 1200 (ja). Ustaliliśmy taki podział kiedy różnica w naszych zarobkach wynosiła 2500zł. Ostatnio dziewczyna dostała awans i od przyszłego miesiąca będzie mieć 800zł więcej na rękę. Zaproponowałem zmianę naszych płatności za jedzenie na moją korzyść, czyli 900zł (ona)
@linux_kernel skoro sra żarem teraz o 100 PLN to później będzie gorzej, wogóle jak ma problem z pieniędzmi to papa związek, gdzie tutaj macie wspólne konto to wogóle
jak sprawiedliwie podzielić rachunki i ustalić wspólny budżet w nieformalnym związku?
1. chłop ma swoje mieszkanie, spłaca co miesiąc kredyt, który wynosi go około 1200 zł, za rachunki wychodzi +/- 600 zł. chłop zarabia około 10-12k, ma stałą, pewną pracę od kilku lat.
2. baba kończy naukę na kierunku medycznym, pracuje obecnie w szpitalu, gdzie jej pensja wynosi trochę więcej niż najniższa krajowa.
propozycja: - baba płaci za same rachunki, w kredyt
Seks liczy się z grą wstępną czy penetracja sama? Czy 10 minut gry wstępnej i 30 sekund penetracji to objawy przedwczesnego wytrysku? Razem wychodzi ponad 10 minut czyli nie tak źle.
Jedna mirabelka zaprosiła mnie na kajaki, bo dostała voucher dla dwóch osób na jeden kajak. W sumie fajna sprawa bo nigdy nie byłem na czymś takim. Trochę obawiałem się reakcji żony, ale powiedziała: rób jak chcesz. Cieszę się że nie miała nic przeciwko :-)