@kasjo: A mnie się podobało, pomijając fabułę która momentami była absurdalna (co wg mnie jest ok), to przypadła mi do gustu muzyka, no i momentami Pythonem mi niektóre akcje podchodziły. To chyba nigdy nie miało być czymś pokroju Simpsonów czy Futuramy, to całkiem nowy twór, oderwany od innych realów.
To wyglądało tak jakby najpierw chciał złapać piłkę i w trakcie zorientował się, że to jego zawodnik mu podaje, przez co łapać w ręce nie mógł i próbował wykopać, jak się skończyło to wszyscy widzieli.