U mnie w domu nikt nigdy nie robił pierogów "od szklanki" i dlatego nigdy nie mieliśmy pierogów w klasycznym kształcie półkola z falbanką.
Nasze pierogi były... trójkątne, bo moja mama jest umysłem ścisłym, praktycznym i dość pragmatycznym. Wykoncypowała sobie, że przy wykrawaniu kółek pozostaje mnóstwo ścinek ciasta, które trzeba wałkować jeszcze raz z dodatkiem mąki, i znowu, i znowu, i pod koniec jest gnój nie ciasto, w
Po pierwsze wykop to nie tylko pan białek i spółka. To również - a może zwłaszcza - użytkownicy. Różni:
gimnazjaliści, lewacy, prawacy, prawiczki a nawet producenci kuchenek gazowych.
I nie wszyscy chcą cokolwiek popierać czy firmować - w każdym razie ja nie chcę. Nie wciskajcie mi w usta cudzych haseł.
Jeśli kiedyś zechcę się zaangażować włączę sobie jakieś informacje