#dlugiealewarto

Białowłosy mężczyzna wszedł do izby. Przy drewnianym, bogato zdobionym stole siedział radca miejski, przenikliwie zaczytany w dokumentach.

- Przychodzę w sprawię ogłoszenia – rzekł przybysz, demonstrując kawałek skórzanego pergaminu.

- Witam Panie, witam. Tyś no ino wiedźmak tak? – radca wywnioskował to po medalionie w kształcie wilczej głowy, kołyszącym się przybyszowi na szyi.
- Tak.

-Usiądźcie Panie, usiądźcie! Bo widzi Pan – nieopodal zadomowił się chyba troll. Paskudne to stworzenie, oj
#motoryzacja #dlugiealewarto

To nie jest samochód - to jest zielony Lanos. Ma na imie Zbyszek i przebieg 140 tyś km. Spalanie rewelacja (codziennie trasa Tychy - Katowice i nazot) cisnę ile moge, bo zawsze jestem spóźniony i tak samo z roboty, gaz w podłodze, żeby uciec przed katowickimi korkami. Średnia tej trasy to 130 - 140km/h. Zużycie 10 l/100km gazu - miasto i trasa tak samo. W zimie może i więcej, ale
#suchar #starealejare #dlugiealewarto #glupiealesmieszne

Pewien facet miał problemy ze wzwodem. Lekarz po przeprowadzeniu wszystkich badań, zaordynował mu długotrwałą kurację. - Proszę pana - rzekł - tu jest 20 tabletek. Ma pan brać jedną co tydzień. Po dwudziestu tygodniach, na pewno pana organ wróci do normy. Wszystko byłoby dobrze, gdyby pacjent był cierpliwy. Niestety. Pierwszego dnia doszedł do wniosku, że nie będzie tak długo czekał i zeżarł wszystkie pigułki popijając wódką. Rano już
#dlugiealewarto #suchar

Lodówka zrobiła imprezę. Pozapraszała samych znajomych.

Wszyscy bawią się nieźle: odkurzacz się nawciągał, grzejnik już rozgrzany, kuchenka daje ostro w palnik, pralka się rozkręca, w łazience wiatrak dmucha suszarkę, impreza na całego. Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy a pod ścianą stoi smutny Trabant. Podchodzi do niego i mówi:

- Ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i się nie bawisz?

Masz tu seteczkę walnij sobie
#kobiecalogika #dlugiealewarto

NOWOCZESNY WYEMANCYPOWANY SWIAT KOBIECY!

W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu.

Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża. Na pierwszym piętrze wisi tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę"

To
#rozmowakwalifikacyjna #orange #dlugiealewarto

byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w orange, pani na portierni powiedziała, że mam usiąść na sofie, przypominała mi trochę słynną czarną sofę, którą zna każdy mężczyzna, a na pewno każdy bordo, po wejściu do pokoju z wielkimi literami HR - tak po angielskiemu, jakby nie mogli po polskiemu. Wracając miła pani kazała mi usiąść na fotelu i wypełnić kwestionariusz osobowy, dostałem kartkę długopis i nie mam jak tego wypełniać, a
#humor #suchar #dlugiealewarto

Małgosia poznała Jasia.

Po kilku spotkaniach Małgosia postanawia zaprosić Jasia w niedziele na obiad.

Jasiu zgodził się, ale był drobny szczegół.

Pochodził z biednej rodziny i nie wiedział za bardzo jak się ubrać.

Po chwili zastanowienia przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc po połączeniu ze starymi dżinsami i skórzaną kurtką będzie git.

Poszedł więc do szopy, ogarnął całe siano którym pojazd był przykryty i zamarł.

Junak
#suchar #dlugiealewarto

Grają Mojżesz z Jezusem w golfa. Zaczyna Mojżesz, przymierza się, bierze zamach, uderza, piłka nieszczęśliwie wpada do pobliskiego jeziora... Mojżesz nic się nie przejmuje, podchodzi do wody, ta rozstępuje się, odsłaniając piłeczkę, on bije ponownie, piłka w dołku! Teraz kolej na Jezusa. Zbawiciel uderza, piłka znów ląduje w jeziorze. Jezus nie zmoczywszy nawet sandała pewnym krokiem idzie po wodzie do miejsca gdzie spadła piłeczka, uderza ponownie i siup, piłka wpada
#suchar #dlugiealewarto

Facet chciał nauczyć swoją żonę grać w golfa. Poszli więc na pole golfowe i mąż pokazuje jej jak uderzać piłeczkę. Za pierwszy razem nawet w nią nie trafiła, ale za drugim już nieźle #!$%@?ęła. A #!$%@?ęła ją tak bardzo, że w pobliskiej chatce wybiła okno. Mąż #!$%@? :

-Co żeś narobiła, kobieto?! Trzeba będzie tam pójść, przepraszać, a może i zapłacić.

Poszli więc do tej chatki. Zapukali, lecz ni było