#anonimowemirkowyznania
Nie radzę sobie w dorosłości, prawdopodobnie przez nadopiekuńczość moich rodziców. Całe życie rodzice strasznie mi pomagali we wszystkim, byłem maminsynkiem, jedynakiem, tego nie rób bo mama zrobi, chcesz tam jechać? To tata cie zawiezie po co masz autobusami jechac. Może nie byliśmy jakąś bananową rodzina, jednak rodzice starali się jak mogli. Po szkole wpadłem w małe problemy z alkoholem, rok przesiedziałem w domu nie robiąc dosłownie nic, traktując czesto moich rodziców
@AnonimoweMirkoWyznania: To się nazywa dorosłość. W życiu stabilizacja nie istnieje, trzeba ogarniać na bierząco. Ale np. poduszka finansowa pomaga z psychiką.
A to za czym tęsknisz pewnie to beztroska leżenia na dupie w domu ;d
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Rokowania masz dobre. Już bardzo dużo zrobiłeś, podniosłeś się po ciężkim okresie, a że nogi Ci się chwieją to chyba normalne. Z czasem powinno być łatwiej, zwłaszcza jak odniesiesz jakiś drobny sukces zawodowy, albo inny, z dziedziny na której Ci zależy.
  • Odpowiedz
  • 7
@Kompr3s f700b miałem.

Pamiętam, że byłem zawiedziony po przesiadce na LCD bo obraz był lepszy na kineskopie i nie smuzyl xd

Nieco mi zajęło zanim przestałem to zauważać tak mocno
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, powiedzcie jak mam się odkochać! Mam żonę, jesteśmy poukładanym małżeństwem od roku, a od jakiś 2-3 lat jestem po uszy zakochany, zauoroczony w innej kobiecie. Przez długi czas była to żona mojego dobrego kolegi, w sumie cieszyłem się, że nie trafiła na żadnego cwaniaka, ale coś im się posypało i są w trakcie rozwodu. Powiem, że jestem przekonany, że to moja bratnia dusza, mamy wspólne tematy i zainteresowania itp. Jej
@AnonimoweMirkoWyznania: ale po jakiego diabła ty się hajtałes, skoro nie kochasz żony i od wielu lat czujesz coś do tej koleżanki? Weź rozwód, bo żona ma szansę jeszcze doznać prawdziwej miłości, a nie oszukiwania od początku.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć mirasy,
nie mam konto na wykopie a chciałem wyrzucić co nieco z siebie i zapytać co dalej, bo może ktoś miał podobnie i ruszył do przodu. Ogólnie problem dotyczy #przegryw i ##!$%@?, które siedzi bardzo mocno we mnie. Do tego wpisu zainspirował mnie trochę @ToJestNiepojete bo dostrzegam bardzo dużo wspólnych zachowań i cech. Różnica jest taka, że mieszkam od urodzenia w mieście wojewódzkim. Ale z powodu tego jak zostałem wychowany
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Cześć mirasy,
nie mam konto na wyk...

źródło: comment_16703557339KpBhGcTXlHJ04JooqzNIi.jpg

Pobierz
OP: @Lola rozumiem, że dla kogoś kto miał względnie normalne dzieciństwo może to być trudne do wyobrażenia tak jak dla mnie niepojętym chociażby Syndrom Sztokholmski. Ale to nie wiele zmienia czy ktoś jest dorosły czy nie, bo jeżeli siedzi w szkole bez kontaktu z rówieśnikami, po szkole zmula przed kompem to nie ma możliwości poznawania świata. Są takie pojęcia jak chociażby wyuczona bezradność. X lat niepoprawnych wzorców potrafi złamać każdego. Na
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Coś tam mi się w życiu udało, rówieśnicy na studiach, a ja ruszyłem z własną działalnością i nawet ok mi się kręci, rodzina wszyscy wniebowzięci jaki to jestem niby zaradny mimo wieku, a ja w głębi duszy gnije. Co z tego, że mogę sobie na więcej pozwolić niż ludzie w moim wieku, jak nie czuje żadnej radości z niczego. Mógłbym sobie kupić auto za 100k, ale po co mi to? Ubrania?
#anonimowemirkowyznania
WUJEK JANUSZ WESELE ENDŻOJER - każdy z nas zna ich kilku. Mam trzydzieści kilka lat i już za 15 lat będę takim właśnie wujkiem. I mimo że na samą myśl o tym typie osobowości dzisiaj łapie mnie żenada to nie mam wpływu na to że skończę w ten sam sposób..

Dlaczego?

Kiedy kończyłem liceum i każdy z naszej zajebistej paczki szedł w inną stronę obiecywalismy sobie, że nie dopuścimy do tego
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
WUJEK JANUSZ WESELE ENDŻOJER - każd...

źródło: comment_1665389028wYaB5aZJWgTR2QQGrExFiO.jpg

Pobierz
PolnyTowarzysz: Nie, nie mamy tak. Po pierwsze zero gowniakow i żon. Po drugie właśnie byłem na weselu ja 31lvl ona 25lvl.
Po trzecie kariera, inwestycje, niedługo własna firma.
Po czwarte praktycznie co roku uczę sie i rozwijam nowe zainteresowania, na które żal było kasy rodzicom.
Był tenis ostatnio, basen został ze mną na stałe.
Teraz jest kurs tańca. Niedługo wpadnie pozwolenie na broń. W planach licencja pilota
---

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
Kochani, dziś dowiedziałem się że mój 10 letni wilkor ma raka kości.

Weterynarz podejrzewał zerwane więzadło, być może uszkodzoną łękotkę. Jedyne czego się obawiałem to jak przejdzie w tym wieku narkozę. Po pierwszym zdjęciu przyszedł do mnie i powiedział że zabiegu nie będzie... Najgorszy dzień w życiu.

Podrapcie swoje psiaki ode mnie za uchem - tylko porządnie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pies #feelsy #psy
Butter_Viking - Kochani, dziś dowiedziałem się że mój 10 letni wilkor ma raka kości.
...

źródło: comment_1664997416gCStKGyHAYs5Dgok4qSjRI.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Czy to normalne, że dowiedziałem się, że moja była dziewczyna wzięła ślub i zrobiło mi się trochę po prostu smutno? Nie jesteśmy już grubo z 5-6lat, nie mamy żadnego kontaktu od tego czasu. Czy to prostu sentymenty, nostalgia za młodością i pierwszym związkiem?

#feelsy

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6308a100d9831df4c004a866
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu
Jakie to jest #!$%@?, że przez całą szkołę miałem #!$%@? na grupki znajomych i kumplowałem się ze wszystkimi, dla wszystkich byłem miły i w razie jakichś problemów pomagałem w miarę możliwości, a nawet w momencie "klasowej dramy" ja miałem #!$%@? śmieszkując i spotykając się z osobami po obu stronach "barykady", a teraz nie mam do kogo gęby otworzyć i wszyscy mają na mnie #!$%@? (,)
#zalesie #feelsy
Najbardziej w życiu żałuję śmierci mojego dziadka w 2004 roku. Miałem wtedy 7 lat. Często o tym myślę i jestem przekonany, że teraz moje życie wyglądałoby inaczej, gdyby żył. Dziadek był dla mnie jak ojciec, który ciągle pracował, naprawiał mi rower, zabawki, ja mu często pomagałem, np jak robił remont w łazience. Mieszkaliśmy pod jednym dachem, ja, rodzice, bracia i dziadkowie. Po jego śmierci wszystko się posypało. Babcia ułożyła sobie życie z
#anonimowemirkowyznania
Od 2 lat po skończeniu szkoły jeżdżę do Holandii na magazyn. Pare miesięcy jestem tam, potem wracam do PL i tak w kółko. Nie chce juz tego. Ale nie mam żadnych planów na siebie, mature napisałem w miarę ok powyzej 70% wszystko, no ale jednak z podstaw. Niby mógłbym iść na studia, tylko ja kompletnie nie mam żadnego pomysłu na siebie. Nie wiem co chciałbym robić, a nie chce iść na
czempionberserker: Odłożyłeś jakieś pieniądze, to bardzo dobrze. Na studiach będzie szansa na życie towarzyskie, to może być nawet Twój priorytet. Matura z samymi podstawami - dalej możesz celować w łatwiejsze kierunki typu zarządzanie, bezpieczeństwo narodowe czy inne humanistyczne. Jak Ci się znudzi to najwyżej po roku odejdziesz, potraktuj to jak nowe doświadczenie.
---

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
Gralem sobie wczoraj w #csgo. Pojawil sie jakis chlopaczek, pogadalismy co tam jak tam. Ma wakacje, lubi sobie popykac w csa, niestety ma slabego kompa bo aktualnie mieszka sam z mama i ledwo daja rade z kasa.
Ja jako zawodowy hazardzista, czesto kupuje skrzynki pozniej losowania. Czesto wyskakuje item za tygodniowke pracownika fizycznego.
Mlody cos napomknal, ze mam ladny karabin ak47.. nagle dodalem go do znajomych, ak47--> send as gift. Na
#anonimowemirkowyznania
Nie polecam zakochiwać się w dziewczynie swojego bardzo dobrego kumpla. Jestem w związku od dłuższego czasu, jesteśmy zaręczeni, choć na razie nie planujemy ślubu. Jako para mamy gorsze i lepsze momenty, jak każdy. Problem polega na tym, że od ponad pól roku zakochałem (a może zauroczyłem) się w dziewczynie kumpla. Oczywiście trzymam to w sobie, staram nie dawać żadnych sygnałów nikomu. Ani swojej różowej, ani jej, ani najlepszemu przyjacielowi. Problem jest
@AnonimoweMirkoWyznania:
Miał koleżkę, to przyjaciel w sumie
Wciąż walił se konia pod jego niunie
Razem we trójkę to najlepsze mordy
Do torby matiego jarania i goudy
Osiedlowe sporty i szponty
Jeden drugiemu tu wrzucił sort na początek
Hajsy poszły na ciuszki i torby
Nie mąki, kryształ, balet w Explosion
Ona szczęśliwa ze chłopak i ziomek koło niej
Że świat mają po swojej stronie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Siemanko, mam pytanie jak uważacie czy warto odciąć się od ludzi? Krótko nakreślę swoją sytuację. Rozstałem się z #rozowypasek po 8 latach. Mocno przeżyłem rozstanie, odbudowałem wiele znajomości, które posypały mi się przez ten związek. Teraz gdy już trochę ochłonąłem, trochę poimprezowalem, odczułem mam ochotę odciąć się od wszystkich. Ogólnie nie mam rodziny praktycznie poza jakimiś ciotkami z daleka ode mnie. Ale najchętniej bym wyłączył telefon. Chciałbym być szczęśliwy sam ze sobą
Kusi mnie żeby w tym roku latem na miesiąc przenieść się z rodziną do rodzinnego Wrocławia, jakieś sentymenty się we mnie budzą. Niepokojące to jest.

Ja bym sobie stamtąd zdalnie pracował na #homeoffice a różowa z dzieciakami obskoczyłaby parki, muzea. Pojechalibyśmy sobie do Sobótki i wleźli na Ślężę, zahaczyłoby się góry Sowie, zjadłbym kiełbaski z grilla na przełęczy Tąpadła. Może na weekend pojechalibyśmy do Głębczyc nad zalew albo do Sulistrowiczek. pokazałbym im
@Beszczebelny: zwykle wpadam na parę dni do rodziny ale wtedy zwykle nie mam za wiele czasu na wojaże po mieście i okolicy więc wpadłem na pomysł zasiedzenia się w rodzinnym domu na parę tygodni albo miesiąc nawet.
  • Odpowiedz
@PanBulibu: Na miesiąc z rodzina z HO można spróbować. Natomiast nie ma co zapominać, że potrafi być tutaj mega gorąco i szczególnie dla dzieciaków może być średnio z wyjściami przez pół dnia na zewnątrz jak są mniejsze.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Boje się życia. Czuje ze aktualnie gnije w domu ze starymi, zadnego życia poza robotą, żadnych znajomych, w weekendy po prostu leżę i nic nie robię. Czuję sie tragicznie i wiem, ze przeprowadzka duzo by mi pomogła, ale jednak się boję. #!$%@? się boje. Wysylalem cv po różnych miastach, a jak mnie zapraszali na rozmowy to po prostu dygalem i rezygnowałem. Stres taki, ze nie moglem spac po nocach xd Niby