ja w każdej #!$%@? sytuacji społecznej
a nawet jak wydaje mi się że jest ok to potem okazuje się że wcale nie było i znowu wyszedłem na creepa/#!$%@?/whtvr
nie mam już do tego siły
ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
#autyzm ##!$%@? #fobiaspoleczna #mamdosc #ehhhhhhhhhhhhh #ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
a nawet jak wydaje mi się że jest ok to potem okazuje się że wcale nie było i znowu wyszedłem na creepa/#!$%@?/whtvr
nie mam już do tego siły
ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
#autyzm ##!$%@? #fobiaspoleczna #mamdosc #ehhhhhhhhhhhhh #ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Cześć mireczki. Na wstępie powiem, że to będzie dość długie, ale muszę gdzieś zrzucić z siebie to co mam w głowie, bo jeśli tego nie zrobię, to czuje, że źle się to skończy.
tldr: Mam 26 lat, moje życie to pasmo porażek, jestem zmęczony, samotny i nie mam już siły. Terapia i leki nic nie pomagają. Mam dość.
Mam 26 lat. Moje życie zatrzymało się mniej więcej w 2019
Socjofobia i brak umiejętności społecznych = kończy się tak. Choćbyś się zesrał to tak już jest, życie to dz...a.
Trzymaj się Miras.
moja mama miała udar. Nie jest niepełnosprawna, ale nie mogę jej zostawić samej bo po prostu nie będzie jej stać na opłatę rachunków i życie, bo zarabia minimalną krajową. Mieszkamy w warszawie, w dzielnicy w której sam czynsz to ponad 1000 złotych za 35 metrowe mieszkanie, a mnie nie stać żeby utrzymywać ją i mnie w dwóch różnych mieszkaniach. Uwierz mi, że bardzo chce się stąd