Nie zgadzam się z aktorem Jackiem Braciakiem, który stwierdził, że "Green Book" to film naiwny. Owszem, powiela on wiele schematów filmu drogi, ale nie w tym rzecz. Film ten walczy z powszechnym obecnie stereotypem świetnie wykształconego, światłego, cnotliwego i dobrego z natury Murzyna i zepsutego do szpiku kości, prostackiego, prymitywnego i niewychowanego przedstawiciela rasy białej.

Tak zostaliśmy wychowywani - Murzyn to ten dobry, wykształcony, światły. Biały to ten zły, głupi, zepsuty.

Film
radek-oryszczyszyn - Nie zgadzam się z aktorem Jackiem Braciakiem, który stwierdził, ...

źródło: comment_OtQgrlpAJnOj6msqdGIkvebjGUFwVMSL.jpg

Pobierz
@radek-oryszczyszyn: masz zupełną rację. Ciekawe obejrzeć najlepszy film 2018 roku w 2019 (polska premiera). Film bardzo prosty, niby schematyczny, ale dojrzały i pełen... ciepła. Po prostu. Świetna historia. Polecam też zapoznać się z muzyką "Doktora" (dostępna na streamingu na "S").
A gra aktorska? Takiej chemii nie widziałem dawno, obaj zasłużyli na najwyższe wyróżnienie.
#tinder nigdy nie zapomnę tej suki z Ugandy
1. umówiła się w dzielnicy imprezowej w piątek o 22ej. No znaczy chce na imprezę. A ona...
2. Nie pije alkoholu. A jest 22ga, otwarte są praktycznie tylko kluby, stacje benzynowe i fast foody/pizzerie.
3. Mówię że nienawidzę azjatyckiego żarcia, to upatrzyła sobie pierwsza lepszą tajską restuarację, co o dziwo była otwarta, i błaga, prosi, żebra... jak sam nie zjem to chociaż niech jej