@r3nal: nie brał leków przeciwzakrzepowych po operacji, zamiast tego chlał a potem pretensje do całego świata plus proby zbiorek na wykopie.

edit: widzę dalej zbiera hajs xD niereformowalny typ, kiedyś była afera że leków od psychiatry nie bierze, bo kasy nie ma, psychiatra się nie zna, więc jego pomysłem było się #!$%@?ć, po czym pokasował wpisy. W międzyczasie probował wyżebrać od xkomu laptopa gamingowego xD

Niesamowite że prawie dekade pozniej typ
  • Odpowiedz
@Al-3_x: Mam takie same odczucia. W mojej opinii jedynie odcinek z Summer i zmutowanym Mortym odstawał wyraźnie. W porównaniu do sezony 5 to wogole niebo a ziemia.
  • Odpowiedz
@Al-3_x: przecież ten siódmy sezon byl dramatycznie #!$%@?. Jeszcze dodając #!$%@? tłumaczenie kogoś innego niż z pierwszych sezonów, to wgl iks de, żenada #!$%@? dupa i kamieni kupa
  • Odpowiedz
#rickandmorty sezon był średni (wybrałbym może z 2-3 odcinki na poziomie) ale tym finałem #!$%@?. Zazwyczaj zwroty akcji tego typu mnie nie zaskakują, dużo się seriali naoglądałem i z reguły widzę to z kilometra, ale tego ostatniego tutaj nie widziałem za #!$%@?.
  • 1
@SkrajnieZdegustowany: o tym, że w praktyce ricka nie było w środku i zarazem pośrednio na tym polegał strach mortyego, wcześniejsze małe zwroty były raczej przewidywalne, z resztą sam serial naśmiewa się z takich zwrotów w tym odcinku kilkukrotnie (choćby początkowy gag "nadal jesteśmy w dziurze"). Ten ruch mnie przyznaję zaskoczył i to pozytywnie. Był to zdecydowanie najlepszy odcinek od czasu rozwalenia cytadeli.
  • Odpowiedz
  • 0
@KingaM: z tym całym sezonem to bym nie przesadzał, było kilka odcinków lepszych, kilka gorszych, ale ten to mój zdecydowany faworyt, obok cytadeli - najlepszy z całego serialu imo
  • Odpowiedz