We wtorek sobie siedzę przy kompie i nagle rozbolało mnie płuco, no ok myślę może za chwile przejdzie. Jednak nie przechodzi boli mnie przy oddychaniu dalej jak cholera, godzina 17.18 jadę do swojego rodzinnego może mnie przyjmie. Zapukałem, spytałem czy przyjmie, zgodziła się. Wywiad zrobiła, osłuchała mnie i stwierdziła że nerwoból. No ok trochę spraw na głowie, może i nerwoból. Zapisała Ketonal więc przestało boleć, wróciłem do domu i położyłem się spać,
Miałam dzisiaj wątpliwą przyjemność odwiedzenia SORu. Opowiadać Wam co tam się dzieje nie mam już dzisiaj siły, ale podzielę się jednym z wielu absurdów które się tam odwalają, a który rozbawił mnie do łez i trochę umilił siedzenie pod kroplówką.

Pielęgniarka poszukuje pacjenta któremu ma podać kroplówkę:

[pielęgniarka] - PAN KRÓL!!! NOOOO PAN KRÓL MÓWIĘ!! PAN JEST KRÓL??

[pacjent przerażony macha głową, że nie]

[P] A TO KTO PAN JEST?? AAAA, PAN
@malutkaMi: Generalnie na Sor miałem "szczęście" być w wigilie.... takie dziwne uczucie " Bóg się rodzi noc truchleje" w radiu.. a obok ekipa reanimuje starszego pana....
  • Odpowiedz
Byłem na #sor z palcem. Okazało się że mam coś z. Przy okazji wywiązała się dyskusja który chleb jest lepszy: krojony czy cały.

Nawet pielęgniarki były miłe.

Tylko na klawiaturze ciężko się pisze ;)
  • Odpowiedz