W jaki sposób ustawić permanentnie aby dwa hdd usypiały się przy starcie komputera i wybudzały, kiedy będą używane? Napisałem sobie taki service do systemd, który powinien usypiać obydwa dyski, jak ręcznie go odpalę to działa, ale gdy będzie on uruchamiał się automatycznie przy starcie, to słychać, że przy bootowaniu dyski się usupiają, a gdy pojawia się ekran logowania ponownie się rozkręcają.

[Unit]
Description=hdparm sleep
After=systemd-logind.service

[Service]
Type=oneshot
ExecStart=/usr/bin/sleep_hdd.sh

[Install]
WantedBy=multi-user.target

#!/bin/bash

/usr/bin/hdparm
@chodzacy_internet: szczelam, że w trakcie procesu uruchamiania pewien proces robi jakiś odczyt z dysku, co go budzi. Żeby to potwierdzić dodaj do skryptu na początku np sleep 30 i po resecie sprawdź czy znowu zaczyna po wyciszeniu buczeć.
Dawno takiego festiwalu spierd...... Nie miałem z #linux centos i #systemd już admin dyżurny szykował w DC maszynę żeby na niej postawić nowy system - usługa na rano ma działać. Udało się bez tego. System działa jak i usługi. Dziś nocne mirkowanie sobie odpuszczam. Jutro nowy dzień z kolejnymi problemami. A projekt który realizuje ma zostac uruchomiony do 8 października a jesteśmy w czarnej dupie.
@wytrzzeszcz: Weź mi nie przypominaj, miałem raz problem z jakimś demonem i patrze w syslog - pusto, patrzę w dmesg - pusto. Ale oczywiście w journalctl jest ewidentna przyczyna wtopy. Było wszystko ładnie w syslogu, jedno polecenie i bam, wiem wszystko. A teraz szukaj bo systemd dąży do zastąpienia wszystkiego.
Ktos mial kiedys do czynienia z tym bugiem? https://github.com/systemd/systemd/issues/1961
Wlasnie staram sie ogarnac to bez resetu:

[root@vmsc3sc017 log]# systemctl status nginx
Failed to get properties: Connection timed out
[root@vmsc3sc017 log]# systemctl status mysql
Failed to get properties: Connection timed out
[root@vmsc3sc017 log]# systemctl get-default
Failed to get default target: Connection timed out
[root@vmsc3sc017 log]# reboot
Failed to get default target: Connection timed out

W logach:

Dec 25 23:14:01 vmsc3sc017 systemd-logind: Failed to
Nie lubie systemd, a systemd nie lubi mnie :/
Mam prosty timer. Serwis pod ktory jest podpiety odpalam bez problemu przez systemctl start. Sam timer rowniez odpalam bez problemu przez systemctl start. Ale gdy chce ustawic systemd aby uruchamial ten timer automatycznie to wyskakuje blad

Failed to enable unit: Invalid argument


#archlinux #systemd
Kopiuj/wklej kiepsko dziala z OSXowego Terminala, wiec nie wrzuce plikow, ale to najprostszy timer z wiki Archa, oba pliki o takiej samej nazwie tylko z innym rozszerzeniem, probowalem wymusic w timerze Unit=.service i caly czas to samo
Hej, Mam system w którym fsck powinno za wszelką cenę uruchomić się i spróbować naprawić system plików. (W senise może go nawet uszkodzić) ale system musi próbować wstać.

systemd-fsck[100]: /dev/mmcblk1p2: UNEXPECTED INCONSISTENCY; RUN fsck MANUALLY.
Uruchamiając #archlinux 'a na Beaglebone dostaję taki błąd. Jak wymusić, żeby system zawsze automatycznie próbował naprawić system plików.

#linux #systemd
Swoją drogą ktoś się bawił w odchudzanie Linuxa w oparciu co wypluwa systemd-analyze? Kierując się nim #!$%@?łem Plymouth i ModemManager i w sumie nie widzę specjalnie cudów. Prócz tego #!$%@?łem menadżer logowania i zrobiłem żeby system odpalony w konsoli automatycznie logował mnie(systemd getty) i uruchamiał Xy(xinit, .zprofile[ jeśli jestem akurat w pierwszej konsoli(czyli domyślnie). Po zrobieniu tego "systemd-analyze critical-chain" wypluwa mi, że najwięcej czasu zajmuje getty.target(3.071s, zapewne liczone ze startem Xów), a
#systemd journal w domyslnej konfiguracji mi szaleje jak wysylam po 200-300 pakietow na moj #linux

100% CPU it'd.. bo moj program loguje kazdy pakiet plus przesyla dalej. to powoduje gubenie pakietów gdzies na interface itd.

jak używamy rsyslog jest wszystko ok. jak wylacze systemd-journal store w conf to tez ok..

jakieś pro tipy co by journald ignorował pakiety z mojego programu?
Domyslnie mam rsyslog.conf gdzie sciagam moje rzeczy i wrzucam do własnych
#linux #systemd

przesiadłem się w pracy z redhat/cent 6 na 7 a tam pozmieniali cuda nie widy... komendy nie działają itd.. ale najgorsze, że miałem dziś coredump, ale jakoś go znaleźć nie potrafię.

Chyba coś spartoliłem z konfiguracją i systemd-coredumpctl nie pokazuje tego, chociaż wcześniej (2 tyg) temu testowałem i działało.

Można wrócić do prostego coredump w current dir ?