Czasami Wietnamczycy mają tak, że jak kupują prezent dla dziewczyny, która im się podoba to jadą z grubej rury. Pamiętam dwie historie:

1. Kolega w gimnazjum kupił na Mikołajki pierścionek z białego złota dla koleżanki. Jak nie chciała przyjąć, bo za drogi to ten wyrzucił do kosza.

2. Wziąlem kolegę na urodziny mojej koleżanki. Nie znał ją, widział tylko jej zdjęcie na fejsie.

Skubany kupił naszyjnik z Apartu czy Swavorskiego czy innego