#rower #rowery #wyprawyrowerowe

Czy byle jakim, takim prostym rowerem jest sens ruszać się dalej niż 50 km? Chętnie bym gdzieś pojechał, ale z tego mojego roweru to już prawie nic nie zostało.. :) Dwa koła, kierownica, jeden hamulec i przerzutki, bez dodatków typu amortyzatory czy błotniki,światła.
@Bunis: krzywe koło, hamulce ocierające i zwalniające nawet przy jeździe z górki, pęknięte dwie szprychy - dojechałem z okolic Katowic do Wisły, prawie 100km. Zajobka była, ale ile na końcu radości! Powtórzyłbym to :)
  • Odpowiedz
@jestemrowerem: Niestety nic, czym mógłbym się pochwalić... W liceum potrafiłem zrobić 600 km tygodniowo. Teraz... cóż, dość powiedzieć, że rok temu kupiłem rower i z 500 km łącznie przejechałem (choć głównie w górach, w Gorcach). Teraz modernizuję sprzęt, na dniach złożę do kupy i prócz treningu biegowego dojdzie rowerowy.

Odpowiadając na Twoje pytanie: w liceum były to tysiące kilometrów i na ten sezon planuję dokładnie to samo. Najdalsza wycieczka? No niestety,
  • Odpowiedz