Wpis z mikrobloga

#tfw #dane #hdd #it #komputery

Dzień jak co dzień. Korzystałem spokojnie z systemu gdy w pewnym momencie zaskoczył mnie on podwójnym BSoDem. Za pierwszym razem uruchomiłem go bez problemu natomiast za drugim razem Windows postanowił popełnić samobójstwo, ciągnąc za sobą HDD. Zlał obie partycje w jedną RAW. Straciłem ~400GB danych. Na szczęście najważniejsze (zdjęcia) udało się odzyskać. Co ten Windows 7. ( ͡° ʖ̯ ͡°) 2 dni i noce roboty.

Aha i dziękuję @Misaki za pomoc. 5 wypitych 2L butelek Coli Original i wielka micha sałatki gyros nie poszły na marne :D
  • 11
@Zmiyu: A robiliście jakiś kilkugodzinny test dysku z przepływem dużej ilości danych?

Bo miałem bardzo podobną akcję. Dwa dyski: systemowy i zapasowy z dwoma partycjami. Padł zapasowy. Też z NTFS zrobił się RAW. Dane odzyskane. Dysku nie miałem odwagi użyć ponownie, mimo, że po testach był ok. Kilka dni później potrzebowałem jakiegoś magazynu na chwilowy przerzut danych. Jak podpiąłem wspomniany dysk i dostał tak z 70 GB danych, to fizycznie padł.
@Zmiyu: Mimo wszystko nie używałbym go dalej. Może zostać takim specyficznym backupem na pierdoły, z którymi nie wiadomo, co zrobić, a usunąć szkoda. Myślę, że przy normalnej pracy posypie się wcześniej niż później. I na pewno w najgorszym momencie.