Wpis z mikrobloga

@Flypho: No może Ci się nie podobać, tak jak mi się nie podobają hity Queen :)
@Wielki_Ciezki_Slon: Sugerowanie mi żebym posłuchał innych kawałków Floydów... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Foresight: Moim ulubionym jest Animals, ale jednak High Hopes jest bardzo dobre, nie można odmówić. O całym albumie można dyskutować bo wyraźnie brak tu ręki Rogera. Ale czy to tak źle? Góre wzięła muzyka nad tekstami.
@Bercik899: Nie no, mi chodziło o to, że właśnie poza m.in. High Hopes, które jest świetnie, to nic tam szczególnie nie ma. Poza tym nie bardzo rozumiem co rozumiesz przez to, że "muzyka wzięła górę", właśnie strasznie mnie ona nudzi i w porównaniu z wcześniejszymi płytami jawi się jako uboga i prosta, częściowo upodabniając się do neo-proga. Nie mówię oczywiście, że ta płyta jest zła, po prostu nie rozumiem takiego jej
@Foresight: No takie Piper At The Gates Of Dawn jest o wiele mniej mainstreamowe niż The Division Bell. A czy nie ma nic świetnego? Instrumentalne Marooned też jest bardzo fajne, Wearing The Inside Out śpiewane przez Nicka. Widzisz, Ciebie nudzi a ja to lubie. Ale do rzeczy, The Division Bell jest DOBRYM albumem, ale w żadnym stopniu nie dorównuje z tymi z lat 73-79. Ba, pokusiłbym się o stwierdzenie że po
@Bercik899: Czyli wychodzi na to że generalnie się zgadzamy

The Division Bell jest DOBRYM albumem, ale w żadnym stopniu nie dorównuje z tymi z lat 73-79

Właśnie o to mi chodziło, nic więcej. Sam podkreśliłem, że nie uważam tej płyty za złą, po prostu gorszą. Pewnie gdyby taką płytę nagrał jakiś inny zespół to bym się w ogóle nie czepiał.

Ba, pokusiłbym się o stwierdzenie że po Ummagumma i Momentary Leapse