Wpis z mikrobloga

Hej.
Stao się. Rozpoczynam ostateczne rozwiązanie kwestii trądziku na twarzy za pomocą równie niebezpiecznego co cyklon B specyfiku - Izoteku. Postanowiłem prowadzić taki swój #wykopdziennik z frontu, może kiedyś się komuś te moje przemyślenia przydadzą.

Na początek, krótka historia. Walczę z tym syfem już z dobre 10 lat a za hajs, który na tę dotychczas bezowocną walkę zmarnowałem pewnie mógłbym kupić sobie nowe auto. Problem dotyczy głównie okolic nosa (i samego nosa), podbródek i fragment pleców. Były maści, antybiotyki, kremy, nic nie pomagało. Ostatni wynalazek, który kosztował mnie majątek trochę pomógł i zastanawiałem się czy w takim przypadku wybrać długotrwałe leczenie Izotekiem i mieć spokój czy po prostu kontynuować używanie tego specyfiku a we wrześniu zrobić sobie serię zabiegów kwasami/laserem. Postanowiłem jednak raz a dobrze pozbyć się problemu. Moja bardzo miła pani dermatolog, którą serdecznie pozdrawiam i która również sama przechodziła podobną kurację a dzisiaj ma śliczną cerę wprowadziła mnie w temat i pomogła podjąć decyzję.

1 Tydzień (27.08.2015)

Stan skóry przed kuracją był na prawdę dobry, widać było, że poprzedni specyfik jakoś działał, skóra nadal mi się przetłuszczała i pojawiały się pojedyncze syfy ale powoli się rozjaśniała.
Jestem już po prawie tygodniu kuracji. Nastąpiło, oczekiwane, choć nie tak szybko pogorszenie. Bardzo dużo nowych krost, spore zaczerwienienie, właściwie cały dotychczasowy trud psu w mordę. Ale jak już pisałem, było to oczekiwane, wszystko musi "wyjść" na powierzchnię. Mam nadzieję, że ten stan długo nie potrwa i będzie już tylko lepiej.

Jeżeli, ktoś prowadzi(ł) podobną walkę, z przyjemnością poczytam o waszych wrażeniach z używania Izoteku. Dziennik, będę prowadził pod tagiem #walkaztradzikiem :)

#wychodzimyzprzegrywu #medycyna #dermatologia #tradzik #oswiadczenie
  • 31
  • Odpowiedz
@Sheppard25: miałam, ale nie było tak tragicznie mocno, trwało to jakiś miesiąc. Miałam przesuszoną skórę w okolicach ust najbardziej, z tego co pamiętam to tak mocno przez 3 miesiące.
Ogólnie cała terapia przebiegła u mnie super gładko, takich innych dolegliwości to bolały mnie kolana trochę ale w tym czasie dużo jeździłam na rowerze, czyli trochę na własną prośbę ;)
O i jeszcze mi moja pani dermatolog zaleciła branie witaminy E dodatkowo,
  • Odpowiedz
@Sheppard25: ja się męczyłem jakieś 4-5 lat, od podstawówki do licbazy, z tym, że w młodszym wieku jeszcze było to znośne ale pod koniec gimbazy tak mi tego gówna #!$%@?ło, że nie mogłem normalnie spać, bo nawet kontakt z poduszką sprawiał ból mordy, to już były niemal guzy, a nie krostki, kasy moi rodzice wyrąbali na to z kilka tysięcy minimum i nic nie pomagało aż w końcu moi januszowi rodzice
  • Odpowiedz
@Sheppard25: odstaw konserwanty i gluten, więcej cynku w diecie. Ogólnie to przez składniki w jedzeniu ten syf wyskakuje. A antybiotyki to jak masz już stan zapalny to ok. Niektóre kremy jeszcze pogarszają to świństwo.
  • Odpowiedz
@Sheppard25: ja zdecydowałem się na wizytę w najbliższy czwartek i też będę chciał żeby wpisał mi skierowanie na badania i receptę na izotek, szkoda życia żeby się z tym męczyć. Idąc publicznie oni mogą co najwyżej wypisać tetracykline i inne lżejsze antybiotyki a na słowo izotretynoina dostają białej gorączki dlatego że boją się brać odpowiedzialność za to co się stanie. To są zwyczajne gnidy a nie lekarze dlatego już nigdy nie
  • Odpowiedz
@Sheppard25: już mam wizytę ostatecznie zaklepaną na czwartek i trochę cena mnie wybiła 130 za jedną wizytę chociaż fakt że facet ma same najlepsze opinie w mieście i działa już tutaj bardzo długo podbija cenę. Powiedz mi tylko jak długo będzie trwało twoje leczenie jeśli wiesz? Z tego co czytałem to 7 miesięcy to takie minimum chociaż niektórzy brali w mniejszych dawkach aż 10.
  • Odpowiedz
@Fitzpatrick: tu nie chodzi o czas leczenia tylko o osiagniecie tzw. dawki kumulacyjnej leku, ktora jakos tam jest wyliczana na podstawie Twojej wagi. Bierzesz go z czasem co raz wiecej. No ale tak w przyblizeniu od 7 do 10 miesiecy w zaleznosci wlasnie od dawki
  • Odpowiedz
@Sheppard25: trafiłem na dermatologa który w październiku idzie na zwolnienie bo jest w ciąży. Gdy pokazałem jej moją listę leków które brałem to stwierdziła że można zacząć kuracje ale przyznam że trochę mnie niepokoi to że wspominała tylko o badaniach krwi i nic więcej a to chyba trochę mało. Niby ona zacznie ze mną ale później będę musiał iść do kogoś innego #!$%@? chyba oszaleje mam tylko nadzieje ze trafię na
  • Odpowiedz