Wpis z mikrobloga

Ponad 4 lata temu zdiagnozowano u mnie 3 stopień złośliwego nowotworu. Węzły chłonne, szyja, klatka piersiowa i brzuch. Największy, kilkunastocentymetrowy, w okolicach płuc...


Przełamując się teraz ze wszystkich sił, bo to nie łatwe biorąc pod uwagę miejsce, w którym się znajdujemy, chciałabym przekazać tylko, że jeśli chorujesz, lub ktoś z Twoich bliskich przechodzi właśnie raka, to ośmielona przez kilka wiadomości, które otrzymałam po opublikowaniu tego wpisu założyłam bloga, na którym być może teraz, lub w przyszłości znajdziesz wpisy, które mogłyby Cię zainteresować. Blog jest tu jest tu, lubimy go tu.


Uff, no, to by było na tyle.

#onkologia #oswiadczenie #blog #rak #gnidawygrywazbialaczka #nvmmpisze #gorzkiezale #przemyslenia #szpital trochę #mikromodlitwa
  • 112
ale miałem na myśli to że opisujesz że ten nowotwór szedł od góry do dołu i zaatakował coś co jest głębiej a tego co jest na zewnątrz nie?


@MaddoxX1911: Jakby to delikatnie ująć- #!$%@? Cię to powinno interesować.
Dziewczyna walczyła o życie, była bardzo dzielna (czytałam) i wygrała, ale dla Ciebie oczywiście najważniejsze bimbałki. I nie udawaj teraz z łaski swojej niewiniątka, wszyscy dobrze wiedzą, co miałeś na myśli.
Jesteś obrzydliwym