Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Odbiłem dziewczynę znajomemu i nie rozumiem czemu ludzie reagują na to z oburzeniem. Gdybym sam był w takiej sytuacji, a więc miał dziewczynę i jakiś znajomy by ją podrywał to przyjąłbym to ze spokojem bo taka sytuacja to typowy win-win. Albo ją poderwie, ona mu się odda i tym samym będę wiedział że to niewierna suka nie warta zaufania, albo go spławi i będę pewny jej wierności, szczerości i lojalności. Dodatkowo dochodzą tu uczucia kolegi - skoro podoba mu się moja dziewczyna to dlaczego ma to ukrywać i dusić w sobie zamiast jawnie działać? No i ja tak właśnie zrobiłem - bardzo podobała mi się dziewczyna kolegi którego znam od lat, więc podjąłem kilka działań, umówiłem się z nią, udało mi się ją poderwać, uprawialiśmy parę razy seks, zostawiła go i potem spotykaliśmy się jeszcze jakiś czas by uprawiać seks.

Reakcja kolegi? Groził mi, wyklinał, zerwał znajomość, uważał że to wszystko moja wina, a nie jej. Dla mnie to totalny absurd, bo przecież 'jeśli suka nie da, to pies nie weźmie'. Pewnie gdyby nakrył nas w łóżku to podbiegłby i mnie pobił, a potem wmówił sobie że jakoś ją oczarowałem i ona nie jest niczemu winna. Reakcja znajomych? Też się ode mnie odwrócili, bo panuje wśród nich jakieś prymitywne przeświadczenie że nie podrywa się dziewczyn kolegów, że to niehonorowe, niemęskie itd. No tak, przecież ważniejsze od własnego szczęścia jest szczęście innych. xD Ciekawe kiedy tacy ludzie zrozumieją, że jeśli kobieta jest łatwa i niewierna to prędzej czy później i tak się komuś odda, i chyba lepiej że zrobi to z twoim kolegą, w młodym wieku, niż kilka lat później jak macie ślub, kredyt i dzieci. To jest swojego rodzaju wybawienie, uratowanie przed późniejszym cierpieniem, ale najłatwiej to kogoś opluć że jest chamem i bydlakiem który śmie podrywać dziewczyny kolegów.

#oswiadczenie #zwiazki #feels #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Solitary_Man
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 86
  • Odpowiedz
z jakimś frędzlem z pracy


@AnonimoweMirkoWyznania: zdecydowanie to. Wolałbym żeby ranę zadał mi jakiś obcy facet niż znajomy, któremu ufałem. Czy Ty wciąż nie rozumiesz, że robiąc to w ten sposób zadałeś ranę podwójnie bolesną? Bo nie dość, że zdradziła go dziewczyna to jeszcze okazało się, że ze znajomym, który powinien go wspierać, a nie oszukiwać i szukać sposobu jak tu przelecieć jego dziewczynę.

bo przecież skoro mnie zdradziła to znaczy
  • Odpowiedz
ale z drugiej istnieje coś takiego jak męski kodeks honorowy: bronisz swojej kobiety nawet jak napiera na Ciebie trzech kolesi znających MMA i wiesz że wylądujesz na OIOMie, nie wbijasz noża w plecy przyjacielowi, i najważniejsza z zasad - dziewczyny kumpla się nie rusza, nawet jeśli już nie są razem. Także zachowałeś się jak ostatni frajer i tyle.


@Janusz_Lubikwasa: Powiedz że żartujesz, bo inaczej będe musiał iść na onkologie ( ͡
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: O #!$%@? xD mieć takich znajomych/przyjaciół to wrogów nie potrzeba :D z takim rozumowaniem to wszystko można by tłumaczyć, że lepiej jak to zrobił znajomy niż ktoś obcy :) robisz z przyjacielem interes, zarabiacie 1,5 mln, po 3 dniach #!$%@? Cię na milion złotych i wyskakuje Ci z tekstem, ej #!$%@? lepiej jak to robi ktoś znajomy a nie ktoś obcy bo tak i #!$%@?, takie życie stary, wszyscy kradną,
  • Odpowiedz
OP: Niewiarygodne jak wielu z was myśli w absurdalny sposób i nie może pojąć moich argumentów. @Sylar - jeśli porównujesz kulturalne podbicie do dziewczyny z biciem kogoś publicznie po twarzy to sam sobie wystawiasz świadectwo. Cały Twój post to ubliżanie mi i szydzenie, nie odpowiedziałeś merytorycznie na wątek szczęścia i zdrady. Podam inny przykład abyś łatwiej zrozumiał - Ania i Janusz są w związku, kolegą Janusza jest Norbert. Ania jest z
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wolałbym być zdradzony na początku, ale żeby zrobiła to z kimś obcym. W przypadku kiedy miałaby to zrobić z moim znajomym, albo co gorsza z przyjacielem to czas nie miałby znaczenia. Strata znajomego i dziewczyny/narzeczonej/żony boli bardziej, niż samej dziewczyny/narzeczonej/żony.

Niewiarygodne jak wielu z was myśli w absurdalny sposób i nie może pojąć moich argumentów.

Pojmuję twoje argumenty, ale są według mnie błędne i wypaczone. Owszem dziewczyna zdradziła, ale Ty
  • Odpowiedz
OP: @Asterling - a nie uważasz że krzywdą dla niego jest życie w iluzorycznym związku? Poza tym zawsze kieruję się najpierw własnym szczęściem a dopiero potem bliskich. Przecież ja tej dziewczyny nie zgwałciłem ani nie porwałem, mogła mi odmówić, ale nie zrobiła tego. Żyła z gościem w krzywdzącym związku, udając że go kocha, a jednocześnie go zdradzając. Patrzysz zbyt powierzchownie - moje szczęście + jej szczęście > iluzoryczne szczęście kolegi.

To
  • Odpowiedz
@FilipChG: ##!$%@? ;) I dobrze. Ja osobiście mega szkaluje takie zachowanie. Ogólnie dobrze dla chłopaka, że to wszyło teraz, bo pewnie i tak by mu rogi doprawiła, ale zachowujący się w ten sposób kumpel/przyjaciel to IMHO największe dno.
  • Odpowiedz
A czy osoby urodzone w latach 90 to nie są osoby około 20 lat ?


@Asterling: A napisał:

portalu gdzie większość to rocznik >199coś czyli jakaś gimbaza


2000>199coś Przedział wiekowy gimnazum to jakieś 13-16

No, chyba że pomylił znaki.
  • Odpowiedz