Wpis z mikrobloga

Dziś w nocy przysniła mi się śp babcia. Od 03.00 w nocy po tym śnie nie mogłam zasnąć. Otworzyłam okno ma uchył i położyłam się spać. Spałam może godzinę po czym obudziło mnie skrzypienie okna, jakieś dziwne trzaski.. No ale jak? Tłumaczyłam sobie. Wiatru nie było, ani ptaków na balkonie. Od tego momentu czuwałam. O 05.00 obudziłam się i zaczęłam myśleć o babci, o nadchodzącym dniu.

Clou.

Dzwonie do mamy po południu, że dziś śniła mi się babcia. Na co słyszę odpowiedź: "A my u niej wczoraj byliśmy na grobie, u niej i u ciotki". Zamurowało mnie. Dziękuję. Kurtyna opada. Wierzyć nie wierzyć?
#duchy #paranormalne
  • 11
  • 1
@UndaMarina: Wykop świruje, nie przejmuj się.
Wracając do tematu, to już drugi raz kiedy czuje jakiś znak od niej. Tuż po pogrzebie u owej ciotki o której rodzice mówili, po pogrzebie babci dwa zegarki w kuchni zaczęły dzwonić o tej samej godzinie, mimo że były na nich różne godziny.