Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki. Dzisiaj w trakcie biegania miałem chwile refleksji. Mam zaoszczędzone 50k. 26 lat. Od października idę na studia. Obecnie pracuję po 10-12h. Niby dużo ale tragedii nie ma. Mam trochę odłożone. Zastanawiałem się co z tą kasą zrobić (dziwki, whisky, koks i dżakuzi odpada). Dziewczyna namawia na zakup mieszkania. Trochę wkładu własnego jest a reszta raty. Może założenie jakiegoś własnego biznesu? Pracuje cały czas w przemyśle ciężkim. Może coś związanego z tym? Jakiś na początku mały warsztat ślusarski? Jakieś małe pomieszczenia na placu posiadam bo po co pracować na kogoś jeśli mozna na siebie. ;> Może podróż do po świecie? Zawsze chciałem zobaczyć Azie... Wietnam, Indonezje, Nepal. Pojechać do Nowej Zelandii, wejść na Kilimandżaro.
Ktoś to przeczytał ?
#emigracja #studbaza #pracabaza #praca #przemysl #podroze #wykopuczy #anonimowemirkowyznania #pieniadze #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 31
@AnonimoweMirkoWyznania: Moje doświadczenie jest takie, że same umiejętności techniczne nie wystarczą do pełnego powodzenia w działalności. Przede wszystkim trzeba wiedzieć jak wygląda rynek i nie tylko znać go z teorii, ale też z praktyki. Proponuję Ci małymi krokami zdobywać doświadczenie w rynku, bo tak wejść bez żadnej wiedzy to można dużo stracić, a nawet się wyłożyć.
@AnonimoweMirkoWyznania kupno mieszkania, wkład wlasny: 50k ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) przecież to tak jakbyś ziarno piasku do studni wrzucił XD na otworzenie biznesu też nie za dużo, chociaż to kwestia branży pewnie. Imo jest to taka kwota rezerwowa - w razie czego. Podróż zawsze spoko ale mimo wszystko staral bym się nadal powiekszac
Mam zaoszczędzone 50k.

mały warsztat ślusarski?


@AnonimoweMirkoWyznania: Na dorabianie kluczy jak znalazł. Nie żebym twierdził że to mało pieniedzy ale pod warunkiem że masz pomysł...Jak widzimy,pytasz tutaj, wiec go nie masz. w 3 miesiące kasa sie rozejdzie a Ty zostaniesz z długami+ZUS do zapłacenia. Jak nie wiesz jak zainwestowac te kase to albo kup to mieszkanie albo korzystaj z zycia. Nie każdy urodził sie biznessmanem.
OP: @PiotrusPan: Lubie grać w gałe, oglądać filmy oraz stare auta
@mykeil: raczej dobrze piszesz. Poza tym jak na razie jestem za mało asertywny :/ wiele razy miałem racje w różnych tematach w pracy ale zostałem "zakrzyczany" przez starszyznę...
@M4ks: Lubię swoją wioskę ;)
@RegalWK: Nie ważna matryka tylko podejście ;> piękny będę zawsze
@notrzeba: no trzeba ją cały czas powiększać. Robię to od poniedziałku do
@AnonimoweMirkoWyznania:
Dla mnie 50k to jest kwota, którą obiecałem sobie mieć odłożoną "na czarną godzine" no matter what. Proponuje usiąść na spokojnie, rozpisać ile zarabiasz, ile wydajesz, co się może zmienić w najbliższym czasie, zaplanować finanse w dłuższej perspektywie, co się może #!$%@?ć.

Kupno mieszkania w tym wieku przez kogoś przedsiębiorczego, kto nie ma żadnych zobowiązań uważam za głupotę.

Śmieszne te posty wyżej, bo nikt nawet nie pyta ile zarabiasz, sama
@mykeil: To jest akurat specyfika danego miejsca pracy, chociaż np. 90% korpo działa w ten sposób, że bardziej liczy się to z kim jadasz obiady niż czy ogarniasz. Teoria zarządzania X i wychodzi jak wyżej. Temat na dłuższą rozmowę, szczerze mówiąc nie wiem jak wielu "z was" potrafi wytrzymać w takich miejscach po kilku latach.
@KeepCalm: Taktyka, taktyka, taktyka ;) Trzeba grać. Jasne, że umiejętności się liczą, ale same umiejętności nie są wystarczające.
Najtrudniej mają osoby młode i z dużym potencjałem. Ciężko im utrzymać się w ryzach przełożonego. Ale nie ma wyjścia. Trzeba być dobrym kolegą szefa, bo to podstawa i priorytet. A jak będzie się podważać kompetencje przełożonego to nie ma szans na zgodę i się tylko grabi.
Lizanie dupy to podstawa hehe. Serio. Więcej
@mykeil: ja wiem o tym dobrze.

Natomiast dla mnie spędzanie 1/4 życia w miejscu, gdzie często sabotaż opłaca się bardziej niż faktyczne zrobienie dobrej roboty czy pchnięcie całej firmy do przodu (problem połowy systemów premiowych) uważam za głupotę i tyle.

I nie mówię tak dlatego, że nie umiem się ustawić czy coś ;)
@KeepCalm: próbowałem od tego uciec, ale mi się nie powiodło i będę musiał wrócić na łaski jakiegoś pana. Nie powiodło mi się, bo porwałem się na głęboką wodę nie mając wiedzy i doświadczenia o rynku. Mam zamiar spróbować jeszcze raz, ale muszę się odkuć finansowo.

Dokładnie tak jest jak piszesz. I choćbyś chciał to nic z tego nie wyjdzie, bo przełożony o tobie decyduje.
jeśli ktoś chce wybrać się w podróż dookoła świata.


@Maykub: jesli ktos chce sie wybrac w podroz w polowie pieszo i spac w namiocie, a wiekszosc atrakcji ogladac z zewnatrz albo daleka...
@mykeil: brawo.

Systems thinking mówi, że jak jesteś na dole to system Cię wciągnie i się do niego dopasujesz. Jeśli uda Ci się wskoczyć wyżej i zdobyć troche władzy to masz szanse coś zamotać ;)

Małe firmy działają na troche innych zasadach, chociaż często finansowo nie są w stanie konkurować z molochami, kombinuj i jak masz łeb na karku to w dłuższej perspektywie wyjdziesz na swoje.
@M4ks: hej, przestańmy się nienawidzić. Zależy od celu. Znam dużo ludzi, którzy nastawiają się przede wszystkim na poznawania lokalnych kultur, ludzi. Wsiąkanie w struktury danego społeczeństwa. I teraz powiedz mi, jak lepiej to osiągniesz - śpiąc w namiocie rozbitym w ogródku u lokalsa, czy też w 5 gwiazdkowym hotelu, w którym otaczają Cię turyści?
Wiem, że masz też rację. Zależy po prostu od osoby, co lubi, na co się nastawia. Od
Może założenie jakiegoś własnego biznesu?


@AnonimoweMirkoWyznania: Kolejny który odłożył trochę kasy i myśli o biznesie.
Żeby zrobić dochodowy biznes trzeba mieć doświadczenie i PREDYSPOZYCJE.
Lepiej kup te mieszkanie. Ewentualnie zrób jakiś mały biznes za część z tych pieniędzy i przekonaj się czy masz smykałkę do rozwijania biznesu.
@KeepCalm: Dzięki. Teraz zrobię inaczej. Będę doświadczenie zdobywał o rynku i marketingu, bo na tym się wyłożyłem, będąc na etacie u kogoś, bo z własnych pieniędzy zdobywanie doświadczenia za dużo kosztuje i się nie opłaca. I jak już wszystko będzie działać to wtedy przejdę na własne.
ależy od celu. Znam dużo ludzi, którzy nastawiają się przede wszystkim na poznawania lokalnych kultur, ludzi. Wsiąkanie w struktury danego społeczeństwa. I teraz powiedz mi, jak lepiej to osiągniesz - śpiąc w namiocie rozbitym w ogródku u lokalsa, czy też w 5 gwiazdkowym hotelu, w którym otaczają Cię turyści?


@Maykub: W obu przypadkach potrzebne sa pieniadze i to niemałe. I te 50k zl nawet na spanie w namiocie to nie jest
@M4ks: nie zgodzę się. W jednym kraju jest drożej, w innym taniej. I tyle. W większości można przeżyć za 6-7zł dziennie (freeganizm). Zależy od osoby podróżującej.
W większości można przeżyć za 6-7zł dziennie (freeganizm).


@Maykub: no, ale ze smietnika nie wygrzebiesz wejscia do np. Lurwu, WIelkiego Kanionu, i w chusteczke innych miejsc...
Rownie dobrze mozna mowic, ze wystarczy byc ladna blondynka i znalesc bogatego faceta i wszystko masz za darmo ;]
AluminiowyNomad: Wydanie tej kwoty na mieszkanie to tak jakby ją spalić, albo spuścić w toalecie ponieważ:
- te pieniądze zaczną przynosić negatywny zysk (raty, konserwacja i codzienne utrzymanie meiszkania, meblowanie itp.)
- zostaniesz uziemiony, ponieważ kupisz mieszkanie w miejscu X i ewentualna praca w odległym miejscu Y odpadnie
- jest szansa, że różowa się nakręci, i nagle do mieszkania będzie trzeba kupić to lub tamto
- albo zaraz będzie chciała ślub,
NaćpanyMirek: Jedź, zobacz świat. Za 2/3 tej kasy możesz naprawdę zajebisty kawałek świata zobaczyć, resztę zostaw na mieszkanie albo własny biznes, co wolisz - dozbierasz później. Popracować zdążysz, zarobić zdążysz, a jak pewnego dnia Ci się dzieci pojawią, to nie będziesz miał już na to czasu. A jak znajdziesz czas, to i tak nie będzie mieć znaczenia, bo wakacje z dziećmi to #!$%@?, a nie wakacje. Pojedziesz byle bliżej i byle