Aktywne Wpisy
xPekka 0
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
JoeGlodomor +73
ŻE CO #!$%@?????
#pit
#pit
Mireczki
miałem parę dni temu kolizję nie ze swojej winy - sprawca podpisał oświadczenie.
Moje auto: Mazda Xedos 6 '99 2.0V6 Exclusive
W moim aucie uszkodzona felga (R16, aluminiowa Dezent), błotnik wgnieciony i do malowania, geometria rozsypana (na zbieżności nie dali rady ustawić z powrotem, ich zdaniem skrzywiona zwrotnica, wahacz i/lub kolumna McPhersona), auto prowadzi się jak gówno.
Rzeczoznawca oczywiście auto obejrzał, obfotografował i kazał sobie wysłać wyniki geometrii. Wszystko wysłałem i dziś dostałem ofertę odszkodowania - 750zł. No jak w ryj strzelił.
Oba wahacze miesiąc temu wymieniane na nowe - koszt jednego 350zł. Malowanie błotnika z 300, felga itd wiadomo. Wychodzi dużo więcej. A kij wie czy to wszystkie uszkodzenia.
Polecicie jakąś firmę w Krakowie, która chętnie dobierze się im do dupy? Chodzi o TU Uniqa.
Jestem trochę przygnębiony bo ta kwota nie zbliża się nawet do doprowadzenia auta do stanu sprzed wypadku (o auto dbam wręcz religijnie, wkładam same nowe, oryginalne części i stan auta to odzwierciedla). Co mogę zrobić?
@xardas_pl: a6 to segment E
miałem wołać.
jest tak - przelali mi 1300zł na konto (fajnie, i guess) nie ustosunkowując się w żaden sposób do mojego odwołania. nic to.
sprzedałem roszczenia jednej z krakowskich firm i czekam na wycenę ;-) powinni jeszcze z 500 dorzucić. co pozwoli ledwo pokryć szkody zgodnie ze sztuką. chyba, że zwrotnica też się skrzywiła wtedy będę ciągle parę stów w plecy.
wiadomo, niejeden janusz by się