Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej!

Głównie mirabelki, ale i Mirki przegrywy mające rodzeństwo wołam Was!
Sioistra mojej dziewczyny mnie nie znosi. Siostrę podjudza niedzielny tatuś gromadki - ale jemu to się akurat nie dziwię. W końcu jestem starszy od jego najstarszej córki, nie wydaję kasy na alimenty dla czwórki dzieciaków (z kolejną panną też zrobił dzieciaka i się rozstali), więc jeżdzę czym lubię, mam czas na wakacje, a on nie itepe. Siostra stuleja, mimo 18 lat nigdy nie była nawet na randce, nie ma absolutnie znajomych, po szkole od razu ucieka do domu i gra. No i pojawiła się koalicja młodsza siostra mojej dziewczyny i jej tatuś. Przytyki do pochodzenia - ja z drugiego końca Polski. Problem, że nie pracuję fizycznie, bo "co to za praca 8h przed kompem". Po co jeździsz motocyklem, nie za duży ten samochód? Ostatnio usłyszałem o tym, że siostra różowego meldowała ojcu, że mimo jej usilnych starań nie zerwaliśmy ze sobą.

I szczerze? Mam to w dupie baaaaardzo głęboko, mój różowy też. Tym bardziej, że z matką i bratem dziewczyny dogaduję się świetnie. Nie chcę jednak, żeby kwasy narastały, bo wiem, że to może kiedyś wybuchnąć. Jakieś pomysły na ich przekonanie do siebie? Wychodziliśmy razem, mój różowy, jej rodzeństwo, nawet to dziecko jej ojca z kolejnego małżeństwa, ich ojciec i ja - jakaś pizza, lody, ale niewiele to zmieniło.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 12
OP: @makary89, Pracuję nad tym, muszę tylko znaleźć pracę tym drugim końcu Polski. Ale dziękuję, Captain Obvious!
@BoaKusicelka, "ależ przecież nam o nic nie chodzi!" Chociaż raz siostra przyznała się, że według jej oceny to wszystko za szybko się dzieje.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania:

Problem, że nie pracuję fizycznie, bo "co to za praca 8h przed kompem"


Ma racje, bo co to za praca, bynajmniej nie dla chłopa. Nic pożytecznego nie robić tylko stukać w klawiaturę, mieć od tego grubą dupę i zanik mięśni. Jeśli to mała miejscowość to wcale się mu nie dziwię - mnie też by było wstyd przed ludźmi za takiego zięcia