Wpis z mikrobloga

  • 87
Pracuje w Belgi jako kucharz od po prawie trzech lat. Udało mi się przez ten czas zostać saus-chef. Pracuje w restauracji położonej nad morzem. Jest tutaj tradycja, że po skończonym sezonie właściciel chcąc podziękować za dobrą pracę zabiera załogę na kolacje, czy inne tego typu rozrywki. Moja szefowa w tym roku pojechała grubo. Zabrała naszą 5 do Disneylandu na dwa dni. All inclusive. Śpię głównym hotelu Disneyland, gdzie za dobę zapłaciła za mnie prawie 800 euro:/. A z okna widzę zamek w głównym parku. Dzisiaj idziemy szaleć w drugim parku Disney Studio:D
#chwalesie #pracbaza #francja
suriv - Pracuje w Belgi jako kucharz od po prawie trzech lat. Udało mi się przez ten ...

źródło: comment_EzE8mzVRJ9ILnqNHSBB9BIX5Rr12WH8P.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
via Android
  • 18
@Orzeech niby mogli. Na zarobki nie narzekam, jednak samemu nie zaplacilbym tyle za hotel. Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Tylko się cieszyć i korzystać:)
  • Odpowiedz
@suriv: Korzystaj, korzystaj, gratki. Może spodoba Ci się na tyle, że w przyszłości odwiedzisz Walt Disney World w Orlando? Bo byłem zachwycony Disneylandem w Paryżu, ale to, co mają na Florydzie to jest normalnie szok... :)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@janeeyrie zapłaciła, dowiedziałem się od swojego chefa, że na te dwa dni dla 6 osób z nią zabrała w sumie 10000euro aby niczym się nie przejmować iz czego chcemy to korzystać. Ale trzeba przyznać, że jest z niej wrzód na dupie jakich mało. W ten sposób pewnie chce zrekompensować nam te ciężkie dni.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@support bawić się:) mój chef ma 50 lat, jego żona, która tez pracuje w restauracji również. Ja mam 27. A nie czuję skąd tutaj jakoś staro, bo tażkich małych grup "dziadkow" jak my to widziałem sporo tutaj.
  • Odpowiedz
  • 0
@suriv ja bym się czuł aż nieswojo, gdyby ktoś na mnie wydał taki pieniądz, a nie był moim rodzicem a ja bym miał więcej, niż 18 lat
  • Odpowiedz
@suriv: uu Blankenberge to dla zwykłych ludzi, a Ty widzę na bogato w Knokke ( ͡° ͜ʖ ͡°) blisko w sumie mam, mógłbym wpaść z żoną i dzieckiem kiedyś o ile nie serwujecie tylko homarów ( )
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@unstyle nie, nie u mnie bardziej przystępnie, chociaż restsurscja jest położona na najdroższej ulicy w mieście obok Louis Vitoon :) jednak ceny są wysokie. Ale nasz naleśnik Normandzki w karmelu jest tego wart;)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@avvar bardzo ciężko pracujemy na sukces restauracji, że pot leci po tyłku. Każdego dnia tysiące euro na czysto wychodzi, wiec traktuje to jako część wynagrodzenia, albo premia. Niestety już jestem w domu. Na wiosnę powrót ale z rodzicami, bo ich tam chce zabrać.
  • Odpowiedz