Wpis z mikrobloga

Uwielbiam siec sklepow Spolem, za kazdym razem gdy odwiedzam ten burdel bawie sie jak w wesolym miasteczku.
Ten #!$%@? na pulkach, brak cen, braki w asortymencie itd.
Ale dzisiaj nie o tym...
Stoje przy kasie przede mna gosc z litrowa butelka coli. Dodatkowo kilka osob przed nami.
Pani kasjerka kasuje wszystkich z predkoscia toczonej taczki wypelnionej zaprawa murarska.
No nic... co jakis czas robi przerwe zeby krzyknac:
- Halinka! Jaki kod na tego buraka 66382 21?
- 66382 22!

Po 10 min przychodzi czas na pana przede mna...
Cola zeskanowana, pani podnosi butelke I upuszcza z wysokosci.
Gosciu sie #!$%@? spojrzal zlowrogo, na co pani odpowiedziala:
- napije sie pan pozniej. (Usmiechnela sie z szydera na mordzie)
Typeczek wzial butelke odkrecil korek, zawartosc wystrzelila, zalal cola pol kasy napil sie lyka I odpowiedzial z usmiechem:
- posprzata pani pozniej
Przylozyl karte do terminala i wyszedl.
XDDDDD
Mina kasjerki bezcenna. :D

Jesli to czytasz wiedz ze szanuje Cie jak #!$%@?!

#truestory #coolstory #wygryw #bekazpodludzi
  • 94
@despiaciu: tylko do jednego społemu uczęszczałem, najlepsze było to, że tam dopiero od niedawna maja czytniki do kodów kreskowych, tak to kasjerka musiała za kazdym razem wpisywać kod z produktu (każda rzecz była oklejona) i ilość do kasy fiskalnej, przy większej ilości to na pewno musiało być męczące, oczywiście kadra to większość 50+ często kasjerka miałą problem z odczytaniem tego kodu i musiała okulary zakładac
@despiaciu: młody jesteś i nie wiesz jak to kiedyś funkcjonowało...

Dawno, dawno temu, kiedy była komuna, ten kto był zasłużony dla PZPR (krytykował kościół, był wiernym sługą ustroju), miał szanse objęcia kierownictwa nad sklepem z sieci SPOŁEM a jak się jeszcze bardziej zasłużył ówcześnie panującym, to obejmował funkcję kierowniczą nad sklepami w całym mieście lub kilku przyległych miastach.
Po wątpliwej zmianie ustroju, gdy wszystkie komuchy zostały na swoich stołkach, identycznie było